Afera na całą Polskę: "Pokłosie" wycofane z repertuaru kina Jantar (wideo). Aktualizacja: wypowiedź dyrektora OCK

Z repertuaru ostrołęckiego kina zdjęto film "Pokłosie" Władysława Pasikowskiego.
- Taka decyzja to prawdziwy skandal - twierdzą nasi czytelnicy.

O tym, że film będzie można obejrzeć w naszym mieście było wiadomo już od dawna. Wielu widzów czekało z niecierpliwością na ten kontrowersyjny obraz. Gdy kilka dni temu dyrektor Ostrołęckiego Centrum Kultury zdecydował o wycofaniu projekcji, wybuchła prawdziwa burza.

Decyzja polityczna?
- Słyszałem, że film "Pokłosie" został zdjęty po interwencji ratusza - napisał do naszej redakcji mieszkaniec Ostrołęki. - Jeśli tak jest, to prawdziwym skandalem jest taka decyzja, a nie sam film. Traktuje się dorosłych ludzi jak dzieci w przedszkolu, decydując za nich co mogą, a czego nie mogą oglądać. Skandal, skandal i jeszcze raz skandal!

- Czy to jakiś ponury żart - zastanawia się kolejny czytelnik. - Chyba doczekaliśmy się cenzury. Jak można pozbawiać lokalną społeczność możliwości wyrobienia sobie własnego zdania na temat filmu. Czy to dlatego, że produkcja nie jest zgodna z poglądami szefostwa OCK albo władz miasta? Dla mnie jest to skandaliczne. Czy pan dyrektor i grono, które przyklaskuje tym poczynaniom uważa, że widzowie nie są w stanie sami ocenić rzeczywistości?

- Czy w ostrołęckim kinie obowiązuje cenzura i żeby obejrzeć ten film muszę jechać do innego miasta - pyta pani Ewelina.

Poseł Czartoryski: "nie każdy gniot trzeba pokazywać"
Głównymi bohaterami "Pokłosia" są dwaj bracia, Józef i Franciszek Kalina, którzy muszą stawić czoło dramatycznym wydarzeniom sprzed 60 lat. Podczas II wojny światowej we wsi, w której mieszkają, Polacy zamordowali blisko 100. Żydów. Jak twierdzi poseł Arkadiusz Czartoryski (PiS), produkcja ta jest opluwaniem i przeinaczaniem historii.

- "Pokłosie" Władysława Pasikowskiego zostało zdjęte z repertuaru w Ostrołęce - napisał na swoim oficjalnym profilu na Facebooku parlamentarzysta. - To decyzja dyrektora Ostrołęckiego Centrum Kultury. Jak widać nie każdy gniot trzeba pokazywać. Nie zawsze obrażanie, opluwanie i przeinaczanie historii musi być sztuką. Szkoda, że tak niewielu dzisiaj w Polsce ma odwagę to przyznać.

Pod wpisem pojawiła się lawina komentarzy, ale poseł Czartoryski wkrótce usunął swoją wypowiedź wraz z komentarzami.

Maciej Stuhr: "jestem spokojny o widzów w Ostrołęce"
O zdjęciu filmu z repertuaru ostrołęckiego kina informowały nie tylko media regionalne, ale również krajowe m.in. Wprost, TVN24, Eska Rock, Wirtualna Polska, czy Interia. Wypowiedział się w tej sprawie również Maciej Stuhr, odtwórca jednej z głównych ról w filmie Pasikowskiego.

- Jeśli to jest prawda, to z punktu widzenia twórców i producentów możemy się tylko cieszyć - mówi portalowi Gazeta.pl aktor. - Trudno o większą reklamę, niż czegoś ludziom zakazać. Jestem spokojny o widzów w Ostrołęce, oni sobie ten film zobaczą.

"Nie było żadnych nacisków"
Pytania naszych czytelników dotyczące filmu przesłaliśmy Bogdanowi Piątkowskiemu, dyrektorowi OCK. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Szef placówki w rozmowie z tvn24.pl przyznał jednak, że to on podjął decyzję o wycofaniu "Pokłosia".

- Poprosiłem, byśmy przesunęli seans na późniejszy termin - wyjaśnił. - Film wzbudza tak duże kontrowersje, że uznałem, by pokazowi towarzyszyła dyskusja z udziałem historyków i znawców tematu oraz widzów. Chciałbym, by po filmie porozmawiano o relacjach polsko-żydowskich, a do tego trzeba się przygotować. To, że film był zapowiedziany i został wycofany to nic niezwykłego. Takie zmiany repertuaru zdarzają się często.

Do sprawy wrócimy.

Aktualizacja:
Wypowiedź dyrektora OCK Bogdana Piątkowskiego zamieściliśmy w artykule Czytelnicy pytają o film "Pokłosie", dyrektor OCK odpowiada.

Wyświetleń: 13550

 

12:00, 13.11.2012 r.

---