Bandyci staranowali samochód ochroniarzy i ukradli pieniądze. Obława. Kolejna aktualizacja (zdjęcia, wideo i mapa)
Prawdopodobnie dwóch mężczyzn napadło na konwój z pieniędzmi w pobliżu miejscowości Wyszel. Jeden z konwojentów trafił do szpitala. Trwa policyjna obława na przestępców.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed godz. 19.00 na leśnym odcinku wąskiej drogi z Wyszla (gm. Olszewo-Borki) do Baranowa. Ochroniarze pracujący w jednej z ostrołęckich firm, przewozili pieniądze zbierane prawdopodobnie z utargów w sklepach na terenie pobliskich gmin. W pewnym momencie zajechał im drogę samochód terenowy, którym poruszali się przestępcy. Doszło do zderzenia w wyniku którego furgonetka z pieniędzmi dachowała i znalazła się w przydrożnym rowie. Sprawcy prawdopodobnie obezwładnili ochroniarzy i zrabowali pieniądze.
W pobliżu miejsca zdarzenia przejeżdżała chwilę później ciężarówka służąca do przewozu zwierząt. Być może to światła nadjeżdżającego przypadkowo pojazdu spłoszyły przestępców, którzy uciekli do lasu. Policja użyła psów tropiących i zorganizowała obławę na terenie powiatów ostrołęckiego i ościennych. Patrole policji kontrolują wszystkie przejeżdżające samochody. Terenowy pojazd bandyci porzucili na drodze.
Z nieoficjalnych informacji, do których dotarliśmy, wynika, że ochroniarzom nie zginęła broń. Policja nie udziela informacji na temat kwoty jaka została skradziona.
Jeden z konwojentów, który trafił do szpitala, ma prawdopodobnie tylko ogólne obrażenia. Można się tylko domyślać, że szczęśliwie na miejscu zdarzenia nie doszło do strzelaniny, a obrażenia zostały odniesione w wyniku dachowania pojazdu. Mężczyzna po wstępnych badaniach został wypisany do domu.
Funkcjonariusze odwiedzają sklepy z których przekazywano gotówkę firmie ochroniarskiej. W ten sposób chcą oszacować zrabowaną kwotę.
Tajemnicze auto w lesie Zagadką jest co robił zaparkowany w lesie, bardzo blisko miejsca zdarzenia, dostawczy samochód na ostrowskich numerach rejestracyjnych. Biały volkswagen transporter stał pusty, a krótko po zdarzeniu szło w jego kierunku dwóch mężczyzn z latarkami (!). Funkcjonariusze przeszukali i zatrzymali obu mężczyzn. Nie wiadomo czy mają coś wspólnego ze sprawą. Prawdopodobnie spędzą noc w areszcie.
Pożar mitsubishi Około godz. 18.00 w Durlasach (gm. Lelis) doszło do spalenia samochodu osobowego marki mitsubishi. Wciąż nie wiadomo czy oba zdarzenia miały ze sobą związek. Być może wcześniej sprawcy poruszali się innym samochodem, który zniszczyli, ale wydaje się to mało prawdopodobne.