Niedziela, 15 czerwca 2025 r., imieniny Jolanty, Wita, Wioli
Pijany 60-letni ostrołęczanin groził i znęcał się nad członkami rodziny. Na groźbach się nie skończyło. Agresor pobił 40-letnią żonę. Świadkiem przerażających wydarzeń było kilkuletnie dziecko, które uciekło z domu i zatrzymało się u znajomej mu osoby. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Wydarzenie rozegrało się w ostatkową noc przed godziną 22.00 w Ostrołęce. O sytuację zapytaliśmy rzecznika ostrołęckiej policji.
- Dostaliśmy zgłoszenie o awanturze domowej. Mężczyzna będący pod wpływem alkoholu miał grozić członkom rodziny. Policjanci podjęli interwencję. W wyniku czynności zatrzymali około 60-letniego ostrołęczanina. Miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Mężczyznę osadzono w policyjnym areszcie - informuje mł. asp. Tomasz Żerański, rzecznik prasowy ostrołęckiej policji.
W niedzielę 26 lutego ostrołęczanin usłyszał zarzuty znęcania i uszkodzenia ciała 40-letniej ostrołęczanki.
Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, świadkiem tych wydarzeń było kilkuletnie dziecko, które uciekło z domu i ukryło się do czasu przyjazdu policji u znajomych.
Tomasz Żerański apeluje, abyśmy bezwzględnie reagowali, gdy słyszymy lub widzimy, że komuś dzieje się krzywda.
- Nie myślmy, że zrobi to za nas ktoś inny. Poinformujmy o swoich podejrzeniach policję, która sprawdzi, czy ta pomoc jest potrzebna. W takich sytuacjach liczy się każda minuta - twierdzi rzecznik Żerański.