Środa, 9 lipca 2025 r., imieniny Lukrecji, Weroniki, Anatolii
Dwuletnie dziecko samo spacerowało po ulicach Ostrołęki. Chłopca zauważyła mieszkanka naszego miasta, która natychmiast powiadomiła policję. Na miejsce wezwano także pogotowie ratunkowe. Do zdarzenia doszło w piątek 8 maja około godz. 9.00 na osiedlu Stacja.
Z relacji kobiety, która zgłosiła zdarzenie ostrołęckim policjantom wynikało, że będąc na spacerze spotkała dziecko, które bez opieki poruszało się po ulicy. Funkcjonariusze natychmiast pojechali pod wskazany adres, gdzie zastali zgłaszającą oraz dwuletniego chłopca. Kobieta do czasu przyjazdu policji, a potem wspólnie z mundurowymi wzorowo opiekowała się dzieckiem.
- Ani zgłaszająca, ani żadna z osób postronnych nie byli w stanie rozpoznać dziecka - informuje Tomasz Żerański z KMP w Ostrołęce. - W poszukiwania rodziców włączyli się policjanci wydziału patrolowego, a także dzielnicowi danego rejonu służbowego. Na miejsce wezwano również karetkę pogotowia, lecz dziecku nie była potrzebna pomoc medyczna. Dwulatek był zadbany.
Maluch nie potrafił powiedzieć jak się nazywa i gdzie mieszka. Po niespełna godzinie na miejscu pojawiła się matka dziecka wraz ze swoją koleżanką. Kobieta była trzeźwa.
- Oświadczyła, że jej dwuletni syn bawił się na podwórku i jak przypuszcza sam otworzył sobie bramkę i wyszedł na ulicę - dodaje Tomasz Żerański. - Ponadto dodała, że jak tylko się zorientowała, że dziecka nie ma na podwórku natychmiast zaczęła go szukać.