Elka tu, elka tam

Pojazdy nauki jazdy na dobre opanowały w ostatnim czasie ostrołęckie ulice. Niezależnie od pory dnia elki są wszędzie, od osiedlowych uliczek, po dwupasmowe główne drogi. Zirytowani kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Ten stan potrwa do końca roku.

- Skąd na ostrołęckich ulicach jest tyle elek? Dawno nie widziałem, żeby tyle szkół nauki jazdy jeździło po mieście w tym samym czasie. W godzinach szczytu przez skręcającą w lewo elkę czasem trzeba czekać nawet trzy zmiany świateł. Czy elki nie mogłoby nie jeździć w godzinach popołudniowego szczytu? - pyta czytelnik Adam.

Problem jest widoczny każdego dnia. Wszystko przez zmieniające się od nowego roku przepisy egzaminowania nowych kierowców, które wzbudziły popłoch wśród nastolatków, a co za tym idzie, większość z nich stara się ukończyć kurs nauki jazdy najdalej w grudniu, by mieć szansę na przystąpienie do egzaminu na prawo jazdy jeszcze w tym roku.

Do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Ostrołęce przyjeżdżają kandydaci na kierowców z całego regionu, m.in. Ostrowi Mazowieckiej i Przasnysza, ale nie tylko. Wśród przystępujących do egzaminu nie brakuje osób z Warszawy i okolic. Ostrołęcki WORD może bowiem pochwalić się jedną z najwyższych zdawalności w kraju. Wynikiem pozytywnym kończy się u nas co drugi egzamin. W Ostrołęce nie ma tramwajów i skomplikowanego układu dróg, dlatego mieszkańców stolicy zdać egzamin na prawo jazdy u nas jest o wiele łatwiej.

Duże natężenie elek w końcówce roku to nie nowość. Kilkukrotnie bywało tak już w ubiegłych latach, z tego samego powodu: zmiana przepisów dotyczących egzaminowania nowych kierowców. Przed nami jednak okres przedświąteczny, a co za tym idzie pojazdy nauki jazdy dadzą się kierowcom we znaki jeszcze bardziej. Odpoczniemy dopiero na początku roku. Od stycznia do marca widok elki będzie na ulicach Ostrołęki dość wyjątkowy.

Wyświetleń: 13215

 

14:16, 21.11.2015 r.

---