Czwartek, 24 kwietnia 2025 r., imieniny Aleksandra, Horacego, Grzegorza
Nieoczekiwany obrót przybrał zorganizowany dzisiaj przez Związek Nauczycielstwa Polskiego strajk nauczycieli i pracowników szkół przeciwko reformie oświaty. Pedagodzy w ostatniej chwili wycofali się z protestu. W Ostrołęce protestuje jeden nauczyciel z Zespołu Szkół nr 5.
Początkowo w strajku miało wziąć udział sześć miejskich placówek - przedszkola nr 10 i 13, Szkoła Podstawowa nr 10, zespoły szkół nr 3 i 5, a także Zespół Szkół Zawodowych nr 4. Z powiatu, w wyniku referendum, za przyłączeniem się do protestu zagłosowały Zespół Szkół Gminnych w Baranowie, Zespół Szkół w Łęgu Przedmiejskim, Publiczne Gimnazjum w Kadzidle.
Ostatecznie, zgodnie z zapowiedzią, z terenu powiatu protestował jedynie Zespół Szkół Gminnych w Baranowie, a dokładnie 37 pracowników i nauczycieli.
- Do tej szkoły przyszło 11 dzieci. Opiekowało się nimi troje nauczycieli, dyrektorka i pracownik administracji obsługi - mówi Robert Chorowicz, szef lokalnych struktur ZNP w Ostrołęce.
Jaki był powód odstąpienia nauczycieli i pracowników od strajku?
- Ci, do których dotarłem, mówili mi wprost, że boją się sytuacji, w której lista strajkujących nauczycieli będzie czarną listą do ograniczeń etatów lub zwolnień. Nie chcę oceniać. Jednak jeszcze wczoraj byłem przekonany, że w Zespole Szkół Zawodowych nr 4, Zespole Szkół nr 3 i Publicznym Gimnazjum w Kadzidle zbierze się chociaż komitet strajkowy. Niestety okazało się, że rzeczywistość jest inna - twierdzi Robert Chorowicz.
Więcej na ten temat:
- Nauczyciele z Ostrołęki i powiatu będą protestować
- Dziś strajk w szkołach, ale w Ostrołęce się boją.