Honda wpadła do Omulwi (zdjęcia i wideo)

Osobowa honda, którą kierował młody mężczyzna, wypadła z drogi, wpadła do rzeki Omulew i przepłynęła kilkadziesiąt metrów.
Samochód zatopił się całkowicie, potrzebna była interwencja dwóch wyciągarek.

Jak poinformował nas mł. asp. Sylwester Marczak z ostrołęckiej policji, 23-letni kierowca tłumaczył, iż nadjeżdżające z naprzeciwka auto było wyprzedzane przez volkswagena golfa koloru granatowego. Ten, aby uniknąć zderzenia, odbił w prawo i wpadł do rzeki. Kierowca golfa niestety odjechał z miejsca wypadku. Jest poszukiwany przez policję.

Z powodu wartkiego prądu niewielkiej rzeki akcja wyciągania samochodu trwała ponad godzinę. Początkowo prąd Omulwi obrócił samochód do góry kołami. Dopiero dzięki pomocy drugiej wyciągarki udało się bezpiecznie wyciągnąć samochód na brzeg, choć i tak straty są poważne.
W akcji wyciągania samochodu z rzeki uczestniczyli m.in. płetwonurkowie. Nie obyło się bez strażackiej wyciągarki i lin.

Młody mężczyzna, który siedział za kierownicą hondy accord kombi (na makowskich numerach rejestracyjnych) jest mieszkańcem gminy Młynarze. Na szczęście sam wydostał się z tonącego pojazdu przez okno. Auto popłynęło dalej i zatrzymało się ponad 50 metrów od miejsca w którym wpadło do rzeki.

Co ciekawe, po wyciągnięciu samochodu z rzeki, ze środka wypłynęła spora płotka.

Do wypadku doszło w poniedziałek około godz. 15.00 we wsi Białobrzeg Bliższy k. Ostrołęki. Odcinek jezdni wzdłuż rzeki należy do bardzo krętych. Obowiązuje tam ograniczenie prędkości, jednak kierowcy nie zawsze stosują się do oznakowania.

Zobacz zdjęcia:
Honda wpadła do Omulwi

Obejrzyj wideo z akcji wyciągania:

Wyświetleń: 12626

 

18:11, 25.07.2011 r.

---