« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Konwencja wyborcza Towarzystwa Przyjaciół Ostrołęki (zdjęcia, wideo)

W Ostrołęce w ostatnich latach dużo się kopiuje. Skopiowano m.in. program poprawy bezpieczeństwa, a radni kopiowali opisy projektów uchwał. Towarzystwo Przyjaciół Ostrołęki poszło o krok dalej i zrobiło to, czego jeszcze nikt w naszym mieście nie zrobił. Ugrupowanie skopiowało konwencję wyborczą.

Kopiuj+wklej
To nie żart. Konwencja TPO do złudzenia przypominała tę z 26 października br., podczas której zaprezentowano kandydatów PiS. Oba spotkania zorganizowano w sali kameralnej Ostrołęckiego Centrum Kultury. Podczas obu z nich przewidziano dla uczestników poczęstunek. Niemal tak samo ustawiono krzesła, a na nich ułożono baloniki: na konwencji PiS białe i czerwone, a na spotkaniu TPO żółte, niebieskie i zielone - w barwach miasta. Podczas obu zgromadzeń było dwóch prowadzących: w PiS Robert Mamątow i Robert Juchniewicz, a w TPO Wiesław Szczubełek i Robert Bartkowski. Zarówno przedstawiciele PiS jak i TPO tryskali humorem i opowiadali krótkie żarty.
Tak samo rozpoczęły się oba spotkania. Działacze PiS odśpiewali hymn państwowy, a uczestnicy konwencji TPO hymn Ostrołęki. Oba ugrupowania zaprosiły także piosenkarkę, która uświetniła swoim talentem ich spotkanie, występując pomiędzy przemówieniami. Na konwencji PiS była to Agata Mieszała, a na spotkaniu TPO śpiewała Martyna Ciok.
Co więcej członkowie PiS zaprosili na własną konwencję przedstawicieli TPO. Oczywiście podczas wtorkowej konwencji miała miejsce swoista rewizyta. Na spotkanie Towarzystwa przybyli prezydent Ostrołęki Janusz Kotowski i przewodniczący rady miasta Dariusz Maciak.
Na obu spotkaniach, dzięki cyfrowemu projektorowi i dużemu ekranowi, uczestnicy mogli obejrzeć kandydatów do rady miasta oraz filmy wideo i animacje. Bliźniacza była także końcówka obu konwencji. Na scenę zaproszono wszystkich kandydatów do rady miasta, a zza ich pleców wystrzeliło konfetti.

Towarzystwo Przyjaciół Ostrołęki to wieloletni koalicjant Prawa i Sprawiedliwości. To właśnie radni tych dwu ugrupowań tworzą główny człon rady miasta tworzący tzw. koalicję prezydencką. Nie dziwi więc, że koalicjant wzoruje się na konwencji partii, która rządzi w Ostrołęce, a jej wyborcze spotkanie przyćmiło pozostałe ugrupowania. To dobry wzór. Razi jednak w oczy brak własnej koncepcji. Bo zmiana koloru baloników, hymnu i wokalistki przypomina - niestety - zmianę słowa "Koszalin" na "Ostrołęka" w publikacji zaprezentowanej przez Janusza Pawelczyka dwa lata temu.

Nie musi być lepiej
Konwencję otworzył Stanisław Mrowiński, gość honorowy. To jeden z pomysłodawców i twórców Komitetu Wyborczego Towarzystwa Przyjaciół Ostrołęki, który od lat działa w jego strukturach i jest członkiem jego władz.
- To człowiek, który poprowadził nas do sukcesu w 2010 roku i na pewno poprowadzi w 2014 - mówił Wiesław Szczubełek, wiceprezes TPO i jednocześnie wiceprzewodniczący rady miasta.

- Przez ostatnie osiem lat bardzo czuliśmy pana wspieranie, życzliwość i chęć współdziałania z nami. Potrafił pan czynić gesty, które były dla nas bardzo potrzebne, odczuwalne i bez tych gestów może byłoby nam bardzo trudno - mówiła Jadwiga Nowicka, prezes Towarzystwa, która gloryfikowała prezydenta Janusza Ostrołęki.

Jej zdaniem jest tak dobrze, że "lepiej" wcale nie znaczy, że będzie lepiej.
- Jestem wyrazicielką tych, którzy panu dziękując życzą, ażeby było wszystko jak najlepiej. Bo jeśli jest dobrze, może nie musi być lepiej. Zawsze to co lepsze jest nie wiadomo czy lepsze, a to co dobre, jest dobre. I za to dobro dziękując, tego dobra panu z całego serca życzę (...). My jesteśmy po prostu pana dziećmi i my panu tego życzymy, jako naszemu dobremu prezydentowi.

Uległy koalicjant?
Polityka to sztuka kompromisu. Zwykle jest tak, że do koalicji wiedzie długa i kręta droga wyrzeczeń partii, która wygrała wybory. Potencjalny koalicjant stawia bowiem twarde warunki i zwycięzcę popiera tylko wtedy, gdy osiągnie swój cel - zapewnienie odpowiednich stanowisk i obietnicę niewprowadzania pod głosowanie wniosków sprzecznych z ideologią i linią przyjętą przez koalicjanta. Nie widać tego w TPO. Ugrupowanie wydaje się być uległym koalicjantem, który bezkrytycznie popiera politykę prezydenta Kotowskiego. Tym bardziej trudno odnieść inne wrażenie po skopiowanej konwencji.

Tymczasem jednak może okazać się, że TPO przyszłą koalicję z PiS już - nieformalnie - zawiązało. Wiesław Szczubełek stwierdził bowiem, że rozmowy na temat przyszłości rozwoju miasta, już miały miejsce.
Wcześniej jednak powiedział, że programy wyborcze to zwykle twór słabych komitetów, które obiecują co mogą, a do realizacji założeń i tak nigdy nie dojdzie. Tymczasem TPO, według Szczubełka, "przyjęło w swoim sztabie prawdziwe i realne założenia, które ugrupowanie jest w stanie zrealizować".

- Programy wyborcze mają to do siebie i tym się charakteryzują - ale nie wszystkie - żeby schwytać tego zająca, kupić tego klienta, zdobyć wyborcę. Tym się charakteryzują głównie programy wyborcze tych słabszych komitetów, opozycyjnych. Tych komitetów, które nie mają szans, lub znikome szanse, na realizację swojej polityki w samorządzie, czy gdziekolwiek indziej.

Szczubełek, przedstawiając program TPO, mówił m.in. o niskich podatkach lokalnych, pozyskiwaniu funduszy unijnych, obwodnicy miasta, polityce społecznej, remoncie stadionu i ulepszaniu infrastruktury sportowej.

Wiceprezes TPO zwrócił uwagę fakt poprawy infrastruktury dróg wylotowych z miasta jako priorytet TPO w następnej kadencji. To bardzo ważna kwestia, nie tylko w sferze dróg krajowych. Warto przyjrzeć się temu, jak wyglądają nieremontowane od lat ul. Pomian, Słoneczna czy Padlewskiego. To często uczęszczane drogi wyjazdowe do sąsiednich gmin, już teraz nazywane sypialniami Ostrołęki. Pozostaje jeszcze ul. Goworowska, która od granic miasta w kierunku Goworowa została poszerzona i zyskała ciąg pieszo-rowerowy. Tymczasem na ostrołęckiej jej części radni nie mogą wywalczyć nawet budowy chodnika. Podobnie jest zresztą na ul. Stacha Konwy, ale to jedna z dróg krajowych biegnących przez Ostrołękę. Bez przychylności wojewody i władz centralnych miasto na remont krótkiego odcinka wylotówki na Olsztyn może czekać latami.

Priorytetem członków TPO jest także budowa nad Narwią bulwarów z prawdziwego zdarzenia, czyli zagospodarowania terenów nad rzeką pomiędzy starym i nowym mostem. W projekcie, o którym mówiło się dwa lata temu, miały powstać amfiteatr, tarasy widokowe i pomost pływający ze sceną. Wtedy inwestycja miała powstać za osiem lat, a więc do 2020 roku i kosztować 10 mln zł. Czy nabrzeże Narwi zmieni się w ciągu czterech najbliższych lat? Jest na to szansa, o ile to nie jest kolejna pusta obietnica wyborcza. Oprócz tego, co usłyszeliśmy podczas konwencji TPO, o realizacji projektu zagospodarowania nabrzeża mówi w swoich materiałach wyborczych również prezydent Janusz Kotowski. Potwierdza to wypowiedź Wiesława Szczubełka, który na konwencji wspomniał o tym, że rozmowy na ten temat z prezydentem Kotowskim już się odbyły.

- Chodzi o to, żeby miasto odwróciło się do rzeki i czerpało z jej bogactwa i uroków. Żeby mieszkańcy mogli przyjść, wypocząć, spotkać się na pięknych bulwarach, wypić kawę, pograć w piłkę, popływać sprzętem wodnym, żeby wodniacy przepływający przez nasze miasto, mieli gdzie zacumować swoje jachty - mówił Wiesław Szczubełek. - Dołożymy starań, żeby to wreszcie zostało zrealizowane. Jesteśmy po rozmowach z prezydentem miasta, który też jest za realizacją tego pomysłu - podkreślał.

Przyjaciele
Janusz Kotowski swojego koalicjanta otwarcie nazywa przyjaciółmi. Jego zdaniem wspólna praca na rzecz miasta to coś namacalnego.
- Nasze środowiska różnią się od innych tym, że my możemy nie tylko planować i pokazywać, co jeszcze zrobimy, ale możemy zapraszać mieszkańców i pokazywać to, co już zostało naszym wspólnym wysiłkiem zrobione - mówił prezydent Ostrołęki.

Zobacz zdjęcia:
Konwencja Towarzystwa Przyjaciół Ostrołęki (11.11.2014)

Wyświetleń: 8350
 
01:36, 12.11.2014 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne