« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Czwartek, 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Renaty, Kastora

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Kto odpowie za tragedię na Ławskiej? Możliwe, że nie sprawczyni

Znak stop powrócił na skrzyżowanie w poniedziałkowe popołudnie, kilka godzin po tragicznym wypadkuZnak stop powrócił na skrzyżowanie w poniedziałkowe popołudnie, kilka godzin po tragicznym wypadkuKobieta kierująca volkswagenem golfem, który zderzył się z lawetą iveco, być może jest niewinna. Na skrzyżowaniu Ławskiej i Granicznej w chwili tragicznego wypadku brakowało znaku stop, a linia zatrzymania przed skrzyżowaniem mogła być nieczytelna.

Według wstępnych informacji policji to kobieta kierująca volkswagenem golfem jest winna zderzenia z lawetą iveco, której kierowca zginął na miejscu. Do tragedii doszło w poniedziałek około godz. 11.30 na felernym skrzyżowaniu ul. Ławskiej i Granicznej.

To czy mieszkanka powiatu ostrowskiego przyczyniła się do wypadku nie jest wcale takie pewne. Na ul. Ławskiej, od strony ul. Przemysłowej - a właśnie tędy poruszała się kierująca volkswagenem - nie było znaków informujących o tym, że kilkadziesiąt metrów dalej znajduje się skrzyżowanie.

Nie było znaków
Przed krzyżówką na co dzień stoi znak stop. W poniedziałek o godz. 11.30 znaku jednak nie było, bo w niedzielny wieczór na tym samym skrzyżowaniu doszło do kolizji opla i volkswagena. Jeden z pojazdów ściął znak stop i zatrzymał się na ogrodzeniu. Drogowcy nowy znak stop zamontowali w poniedziałkowe popołudnie, kilka godzin po tragicznym wypadku.

Przed skrzyżowaniem znajduje się jednak linia bezwzględnego zatrzymania. Ta jednak mogła być niewidoczna, bo dzień wcześniej, podczas wspomnianego zderzenia opla i volkswagena, była zasypana m.in. piaskiem. Sprzątanie strażaków w miejscu linii bezwzględnego zatrzymania widać na zdjęciu obok.

Tak linia bezwzględnego zatrzymania wyglądała we wtorkowy poranekTak linia bezwzględnego zatrzymania wyglądała we wtorkowy poranekPrzed skrzyżowaniem znajduje się także tablica informująca o tym, że wjeżdżamy do Ostrołęki oraz znak D-42, czyli oznaczenie początku odcinka drogi przebiegającego przez obszar zabudowany, który jest jednocześnie ograniczeniem prędkości do 50 km/h w dzień.

Tym samym pewne jest, że kobieta na pewno widziała znak o obszarze zabudowanym, ale o zbliżaniu do skrzyżowania nie poinformował jej żaden znak pionowy. Linia (znak poziomy) mogła być niewidoczna. W takim przypadku kierowca, o ile nie jeździ tą drogą zbyt często - zresztą jazda na pamięć jest stale piętnowana - mógł nie mieć świadomości, że wjeżdża na skrzyżowanie.

Zmiany po remoncie
Po remoncie ul. Ławskiej na terenie gminy Rzekuń na drodze zmieniono oznakowanie. Jeszcze kilka miesięcy temu skrzyżowanie z Graniczną oznaczone było 150 metrów wcześniej znakiem A-7 (ustąp pierwszeństwa) z odpowiednią tabliczką (widać to na Google Maps Street View). Znak jednak zniknął po tegorocznym remoncie ul. Ławskiej. Warto zaznaczyć fakt, że odcinek ul. Ławskiej na terenie gminy Rzekuń od torów w Ławach do skrzyżowania z ul. Graniczną jest poza terenem zabudowanym i obowiązuje na nim ograniczenie prędkości do 90 km/h. Miejska 50-tka obowiązuje dopiero od znaku informującego o terenie zabudowanym umiejscowionym zaledwie kilka metrów przed felernym skrzyżowaniem.

Zasada prawej ręki
Felerna krzyżówka znajduje się na terenie zabudowanym. Zgodnie z prawem, jeśli skrzyżowanie nie jest oznakowane, oznacza to, że jest równoległe i obowiązuje zasada prawej ręki. I tak w tym przypadku należałoby traktować krzyżówkę Ławskiej i Granicznej w tragiczny poniedziałek 1 grudnia br., kiedy doszło do wypadku.
Laweta iveco jechała właśnie z prawej strony volkswagena, którym kierowała mieszkanka powiatu ostrowskiego. Sęk w tym, że w momencie wypadku oznakowanie pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu było ustawione na trzech z czterech dróg tworzących skrzyżowanie. Zabrakło znaków na tej jednej, z której wyjechał volkswagen. Gdyby więc laweta jechała w przeciwnym kierunku (znalazłaby się wtedy po lewej stronie volkswagena), nie byłoby mowy o wymuszeniu pierwszeństwa, właśnie z powodu błędnego oznakowania.

Jak jednak traktować skrzyżowanie, na którym jedna z dróg jest źle oznakowana, sprzecznie z pozostałymi znakami? Ten swoisty tragiczny wyjątek może mieć znaczenie przy prokuratorskim śledztwie, które odpowie na pytanie, kto odpowiada za poniedziałkowy wypadek na ul. Ławskiej. Czekamy na jego wyniki.

Więcej o wypadku:
Śmiertelny wypadek na skrzyżowaniu ulic Ławskiej i Granicznej (zdjęcia)

Zobacz zdjęcia:
Wypadek na skrzyżowaniu ulic Granicznej z Ławską (01.12.2014)

Wyświetleń: 18780
 
22:31, 02.12.2014 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne