Piątek, 23 maja 2025 r., imieniny Iwony, Emilii, Dezyderiusza
Henryk Lenarciak (fot. kadr z filmu pt. "Plusy dodatkie, plusy ujemne")Sprawa byłego prezydenta Lecha Wałęsy i materiałów znalezionych w tzw. szafie Kiszczaka elektryzuje w ostatnich dniach nie tylko polskie społeczeństwo. Jedną z osób, na które miał donosić Lech Wałęsa, był Henryk Lenarciak. Mężczyzna urodził się 18 czerwca 1933 r. w Baranowie.
Ówcześnie to był to teren powiatu przasnyskiego. Lenarciak w Baranowie też spędził najmłodsze lata, ukończył szkołę podstawową. Edukację kontynuował w szkole zawodowej w Szczytnie, a następnie w liceum mechanicznym w Kętrzynie. Pracę w Stoczni Gdańskiej rozpoczął w 1952 r. Ożenił się w 1957 r., a jego wybranka pochodziła z miejscowości Orzołek (gm. Baranowo). W czasie wydarzeń w grudniu 1970 r. był w komitecie strajkowym. Pracował w jednej brygadzie z Lechem Wałęsą.
Osoba Henryka Lenarciaka jest mało znana, w latach 70-tych i 80-tych był wielokrotnie zatrzymywany, aresztowany i szykanowany przez ówczesne władze. Stanowczo odmawiał jakiejkolwiek współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Na emeryturę odszedł w 1989 r. Aby utrzymać chorą żonę, zatrudnił się jako portier, dorabiając do wyjątkowo niskiej emerytury. Zapomniany bohater "Solidarności" żył wyjątkowo skromnie.
W 2006 r. opowiedział wydarzenia z początku lat 70-tych w filmie Grzegorza Brauna "Plusy dodatnie, plusy ujemne" i o związkach Lecha Wałęsy z SB. Jego zdaniem TW Bolek to właśnie były prezydent Lech Wałęsa. TVP odmówiła emisji filmu. Lenarciak stracił pracę, a kilka tygodni później zginął w Gdańsku, potrącony przez tramwaj. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Obejrzyj film "Plusy dodatnie, plusy ujemne":