Po ciężkiej walce z chorobą zmarł Marcin Cieślak

Po długiej walce z nowotworem zmarł 22-letni Marcin Cieślak, utalentowany muzycznie ostrołęczanin.
Dziś o godz. 15.00 w kaplicy na Cmentarzu Komunalnym w Ostrołęce odbędzie się ostatnie pożegnanie Marcina. 22-latek znany był ostrołęczanom głównie jako perkusista zespołów Red Light District i Wild Spirit. Wraz z kapelami zagrał wiele koncertów.

W 2007 roku zdiagnozowano u niego złośliwy nowotwór kości, tzw. mięsak Ewinga. Od tego momentu walczył o każdy dzień życia. Mimo to nie poddawał się. Był radosny i bez zbędnego narzekania realizował swoje pasje.

U ubiegłym roku przeprowadzono wiele akcji, podczas których zbierano pieniądze na leczenie Marcina. W lipcu 2011 r. na naszym forum internetowym pojawił się wpis jednego z członków zespołu Wild Spirit. Gitarzysta zwrócił się wtedy z prośbą o pomoc dla Marcina, perkusisty zespołu.

- Marcin nigdy nie narzekał na chorobę. Zawsze był na próbach, nawet zaraz po powrocie z chemioterapii. Nigdy nie chciał o tym mówić, ale dosłownie na naszych oczach jego stan się pogarszał. Mimo tak bardzo ciężkiej i zaawansowanej choroby zawsze był uśmiechnięty i tworzył nowe piosenki, nie tylko na perkusji, ale też na klawiszach i gitarce. Wypracował swój własny styl gry na perkusji. Muszę przyznać że jest jednym z najlepszych, którego mogłem podziwiać na scenach pół-profesjonalnych, a teraz z którym mogę współpracować. Zawsze z uśmiechem patrzy na początkujących muzyków i stara się im pomóc swoimi radami. Ale niestety, rak wstąpił w czwarte stadium, piątego już nie ma... Lekarze w Polsce rozłożyli ręce. Jedynym ratunkiem jest operacja za granicą, która jest bardzo kosztowna - pisał o koledze jeden z członków zespołu.

Pracownicy Mojej Ostrołęki składają najszczersze wyrazy współczucia rodzinie Marcina Cieślaka.

Wyświetleń: 10391

 

11:35, 27.06.2012 r.

---