« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Wtorek, 8 lipca 2025 r., imieniny Edgara, Elżbiety, Eugeniusza

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Pomysłowy ostrołęczanin pomieszkiwał na Mazurach za darmo

Młody mieszkaniec Ostrołęki znalazł niebanalny sposób na darmowe mieszkanie na Mazurach. Najpierw włamał się do jednego z domków letniskowych podając się za przyjaciela właściciela domu, a potem zaczął wyprzedawać sprzęty twierdząc, że kolega potrzebuje pieniędzy na leczenie.

Do zdarzenia doszło na terenie gminy Ruciane Nida. Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Piszu 26-letni mieszkaniec Ostrołęki włamał się do jednego z domków letniskowych. Mieszkał tam kilka dni podając się za przyjaciela właściciela domku mieszkającego w Warszawie. Ostrołęczanin wyprzedawał różne sprzęty tłumacząc sąsiadom, że kolega jest chory i potrzebuje pieniędzy na leczenie. Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Policję powiadomił zaniepokojony mężczyzna.

- Zgłaszający powiedział, że na jednej z posesji na terenie gminy od kilku dni przebywa nieznany człowiek i przez cały ten czas otwarte jest tam jedno okno. Policjanci pojechali pod wskazany adres. Zastali tam 26-letniego mieszkańca Ostrołęki. Mężczyzna powiedział policjantom, że przyjechał tu na prośbę swojego kolegi, który mieszka w Warszawie. Ta posesja należy właśnie do niego. Dalej 26-latek wyjaśnił funkcjonariuszom, że przyjaciel jest chory na raka i jego stan jest bardzo ciężki. Poprosił go, aby ten pomógł mu w uporządkowaniu posesji, czyli wykoszeniu trawy i wyprzedaniu sprzętów z domu. Pieniądze miały zostać przeznaczone na leczenie chorego znajomego - informuje piska policja.

W trakcie czynności policjanci ustalili, że mieszkaniec Ostrołęki dostał się do domku letniskowego wybijając szybę w oknie na werandzie. Mężczyzna mieszkał tam blisko tydzień. W rozmowie z sąsiadami funkcjonariusze ustalili, że 26-latek wyprzedawał z domku m.in. fotele wiklinowe, obrazy, stołki, maszynkę do mielenia mięsa, lustro, wazon, czy grabie, za drobne sumy pieniędzy lub alkohol. Prowadząc dalsze ustalenia w tej sprawie miejscowi policjanci skontaktowali się z właścicielem posesji mieszkającym rzeczywiście w Warszawie. Mężczyzna zaprzeczył, aby był chory i prosił kogoś o zajęcie się jego domkiem letniskowym.

- Mieszkaniec Ostrołęki został zatrzymany przez funkcjonariuszy w policyjnym areszcie. 26-latek usłyszał trzy zarzuty dotyczące naruszenia miru domowego, kradzieży i kradzieży z włamaniem. Przyznał się do ich popełnienia. Mężczyzna powiedział policjantom, że wyprzedawał rzeczy z posesji, aby ludzie uwierzyli w wymyśloną przez niego historię o chorym przyjacielu. Dodał, że sam prowadzi włóczęgowski tryb życia, jeździ po kraju i śpi w różnych miejscach, więc sam potrzebuje pieniędzy - informuje policja.

26-letniemu mieszkańcowi Ostrołęki grozi teraz kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Reklama
Wyświetleń: 9858
 
16:49, 22.06.2015 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum


Wybrane artykuły