Poniedziałek, 19 maja 2025 r., imieniny Iwa, Piotra, Celestyna
Przebiegający przez drogę kot przyczynił się do poważnie wyglądającego zdarzenia drogowego, do którego doszło w poniedziałkowy wieczór w Siarczej Łące. Młoda kierująca renault megane straciła panowanie nad pojazdem. Auto uderzyło w dwa drzewa i zatrzymało się w rowie.
Do wypadku doszło po godz. 19.00 w Siarczej Łące (gm. Kadzidło) na odcinku drogi krajowej nr 53 Kadzidło-Myszyniec. O szczegóły zdarzenia zapytaliśmy rzecznika ostrołęckich policjantów, mł. asp. Tomasza Żerańskiego.
- Według ustaleń funkcjonariuszy 20-letnia mieszkanka powiatu legionowskiego, jadąc w kierunku Myszyńca, próbowała uniknąć zderzenia z przebiegającym przez jezdnię kotem. Kobieta zjechała na lewe pobocze i straciła panowanie nad pojazdem. Auto uderzyło w dwa przydrożne drzewa i zatrzymało się w rowie - mówi rzecznik Żerański.
Autem, oprócz kierującej, podróżowały jeszcze trzy osoby w podobnym wieku. Z obrażeniami ciała do szpitala trafiła jedna z pasażerek renault. Badanie trzeźwości wykazało, że kierująca była trzeźwa. Policja apeluje o ostrożność.
- Pamiętajmy, że odpowiednie dostosowanie prędkości i zachowanie ostrożności, zwłaszcza podczas opadów deszczu, pozwoli nam właściwie i na czas zareagować na nagłe zdarzenia na drodze oraz pomoże uniknąć kosztownych i często poważnych, zdrowotnych konsekwencji - mówi rzecznik Żerański.
Zobacz zdjęcia:
Wypadek w Siarczej Łące (10.07.2017)