Piątek, 23 maja 2025 r., imieniny Iwony, Emilii, Dezyderiusza
Fot. Kadr z programuRobert z Milewa Wielkiego wybrał się z wizytą do domu swojej wybranki. Spotkanie z rodziną Agnieszki przebiegło w miłej atmosferze. Rolnik z naszego regionu został zaakceptowany szczególnie przez mamę bohaterki. - To miły i sympatyczny chłopak, robi dobre wrażenie - mówi Stanisława.
Robert przyjechał do Agnieszki z kwiatami.
- Wszystkim kobietom w rodzinie wręczone zostały kwiaty. To jest bardzo miłe i eleganckie. Tym gestem bardzo dobrze wypadł w oczach mojej rodziny i moich - powiedziała Agnieszka.
Robert zrobił dobre wrażenie na rodzinie Agnieszki. Przy stole nie zabrakło rozmów o wspólnych planach bohaterów programu.
- Zachowuje się bardzo kulturalnie, jest sympatyczny, życzliwy, rodzinny. Takiego kandydata dla Agnieszki jak najbardziej byśmy oczekiwali - mówi Ewelina, narzeczona brata Agnieszki.
Rolnik z Milewa Wielkiego przyznał, że tęskni za Agnieszką. Wyznał, że od początku czuł do niej pewną słabość.
- Najbardziej brakuje mi odwiedzin Agnieszki w pokoju i takich pogaduch od serca - stwierdził. - Z Agnieszką akurat tak było, że już podczas czytania listów utkwiła mi w pamięci. Obserwowałem ją i już na wyjazdowym spotkaniu coś się pojawiło. Może jakieś drobne zakłócenia u mnie były po drodze, ale starałem się ją bliżej poznać i się udało.
Po spotkaniu z rodziną Agnieszka oprowadziła Roberta po swoim gospodarstwie. Później wybrali się na romantyczny spacer. Nie zabrakło wspólnych rozmów i pocałunków.
- Byłabym zadowolona gdyby nasza znajomość przybrała barwy miłości. Byłoby super - stwierdziła kandydatka na żonę.
Podobnego zdania jest Robert.
- Poznajemy się i będziemy się poznawać z każdym dniem. Serce podpowiada dobrze, a ja się go cały czas słucham. Dlatego jestem u Agnieszki. Takiej osoby mi potrzeba, trochę spokojnej, trochę szalonej, która rozumie problemy i życie na wsi - mówi Robert.
Obejrzyj wideo:
TVP1: "Rolnik szuka żony"