Czwartek, 19 czerwca 2025 r., imieniny Gerwazego, Protazego, Borzysława
Fot. Kadr z programuWydanie specjalne programu "Rolnik szuka żony" można było obejrzeć w TVP1. Po wielu tygodniach od zakończenia zdjęć z okazji świąt Bożego Narodzenia spotkali się ponownie rolnicy, jak i ich wybranki. Przy wspólnym stole nie zabrakło Roberta z Milewa Wielkiego i Agnieszki.
Sąsiedzi i przyjaciele rolnika z naszego powiatu przyznali, że bardzo kibicowali Robertowi podczas nagrywania programu. Liczyli na to, że uda mu się znaleźć wybrankę swojego serca.
- Gdyby wcześniej wziął udział w takim programie to już może miałby dwoje dzieci. W jego wieku jest już na to czas - stwierdził Ryszard Gocłowski, wójt gminy Czerwin.
- Wszyscy z naszej klasy mają już żony. Tylko Robert został, nie znalazł tej ukochanej. Widocznie tak było mu pisane, żeby wystąpić w tym programie. Myślę, że Agnieszka jest tą dziewczyną, na którą czekał - powiedział Krzysztof, kolega rolnika.
Robert nie ukrywa, że był zaskoczony, gdy otrzymał informację, że zakwalifikował się do drugiej edycji "Rolnik szuka żony".
- Miałem taki przypadek, że przyjechał do mnie potencjalny kandydat do kolejnej edycji programu. Powiedział, że zwiedził wszystkie miejscowości Milewo w województwach podlaskim i mazowieckim. Znalazł mnie w końcu gdzieś na polu w czasie pracy. Pytał czy polecam mu ten kierunek poszukiwania partnerki. Dałem mu kilka wskazówek i kilka słów dla dodania otuchy - powiedział Robert.
Agnieszka przyznała, że zaprosiła Roberta na wesele swojego brata. Była to doskonała okazja, aby rodzina dziewczyny lepiej poznała rolnika.
Podczas świątecznego wydania programu uczestnicy odpowiadali również na pytania internautów. Jedna z fanek zapytała Roberta czy na jego wybór kandydatki na żonę naciskała rodzina. Rolnik wyznał, że jego bliscy nie ingerowali, ale przyjęli jego decyzję i wszystko dobrze się toczy. Nie zbrakło też pytań o dzieci. Robert chciałby mieć dwójkę bądź trójkę pociech.
Obejrzyj wideo:
TVP1: "Rolnik szuka żony"