Skrzynka skarg: natarczywi pracownicy banku w Galerii Bursztynowej

Skrzynka skarg, pochwał i pomysłów:
Chciałabym poruszyć sprawę pewnego banku, którego stoisko znajduje się w Galerii Bursztynowej. Pracownicy w sposób natarczywy atakują klientów. Zatrzymują przypadkowe osoby i wciskają im darmowe konto.

W rzeczywistości konto nie jest darmowe, jeżeli nie spełni się określonych warunków. Za pierwszy razem, gdy mnie tam zatrzymano wysłuchałam, co mają do powiedzenia i jakimś cudem udało mi się wywinąć. Parę dni później inny pracownik banku wyskoczył z rewelacyjną propozycją darmowego konta. W związku z tymi "atakami" zaczęłam unikać przechodzenia koło tego stoiska. Ja rozumiem, że pracownicy mają odgórnie przykazane, aby namawiać na różne oferty. Czy jednak kierownictwo ma świadomość jak to odstrasza potencjalnych klientów? Nawet jakby proponowali mi super ofertę, to już tak mnie do siebie zniechęcili, że nie miałabym ochoty na jakąkolwiek współpracę.

Odpowiada Dariusz Kuliś, dyrektor Galerii Bursztynowej:
Opisany temat dotyczy styku dwóch zjawisk. Z jednej strony dotyczy ludzkiej wrażliwości i chęci zachowania prywatności w życiu, a z drugiej strony sposobu prowadzenia biznesu opartego na marketingu bezpośrednim. Zdarza się często, że te dwa obszary wzajemnie na siebie oddziałują powodując konflikty. W naszym interesie jest to, aby każdy nasz klient czuł się komfortowo nad czym codziennie pracujemy. Niestety zdarza się, że mimo tych starań, tak jak w codziennym naszym życiu występują jakieś zgrzyty i nieporozumienia. Ze swojej strony przepraszamy i zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby takich sytuacji uniknąć. Mimo tego, że nasz wpływ na pracowników najemców jest ograniczony. Oczywiście wiadomość została przekazana przedstawicielom najemcy, którego ta sytuacja dotyczy.

Wyświetleń: 10790

 

09:44, 31.10.2015 r.

---