Poniedziałek, 12 maja 2025 r., imieniny Pankracego, Dominika, Domiceli
Skrzynka skarg, pochwał i pomysłów:
Chciałabym złożyć skargę na restaurację Truck-Driver. Wybraliśmy się tam na obiad. Zarówno na sali, jak i przy barze nie było nikogo. Podeszliśmy do stolika, zdjęliśmy kurtki, a następnie poszliśmy zamówić jedzenie.
Czekaliśmy kilka minut, aż pani kelnerka podejdzie do baru. Zapytaliśmy o kilka dań z menu, niektórych nie było, a o części pani kelnerka nawet nie słyszała. Zamówiliśmy więc jedną przystawkę, zupę i burgera, a po minucie podeszłam domówić frytki. Przystawka była w porządku, zupa okropna, w niczym nie przypominała w smaku żurku. Burger był zimny, z ogromną ilością chrząstek w bekonie, mięso rozmrożone, gumowate, niedoprawione - jednym słowem okropność.
Poczekaliśmy 20 minut na frytki, podeszliśmy do baru zapytać co z nimi (przypominam, byliśmy jedynymi gośćmi na sali), otrzymaliśmy odpowiedź - "To ja ich jeszcze nie wydałam". Kiedy stwierdziliśmy, że rezygnujemy, pani kelnerka zaczęła mówić, żebyśmy poczekali. Nie zaproponowała nawet, że zapakuje je na wynos, biorąc pod uwagę, że na całe jedzenie czekaliśmy ok. 40 minut, a na same frytki ponad 20, nie wspominając już o jakiejkolwiek rekompensacie.
Brak słów, nigdy więcej nie wybierzemy się do tej restauracji i na pewno nie będziemy polecać jej znajomym.
Odpowiada Joanna Rutkowska, kierownik restauracji Truck-Driver:
Z góry przepraszam za zaistniałą sytuację. Obejrzałam całą sytuację na kamerach i rzeczywiście zanim przyszła kelnerka minęło kilka minut. Z monitoringu wynika, że po przyjęciu zamówienia, kucharki przygotowywały żurek. Można było go podać wcześniej, jednak z uwagi na to, że burger wymaga dłuższego przygotowania, a zamówienie powinno wyjść razem, zajęło to trochę więcej czasu. Co do naszego żurku to robiony jest na zakwasie, z którego pieczemy chleb. Stąd może mieć inny smak jak żurek z torebki, ale jeszcze nikt nie skarżył się na jego jakość i smak od przeszło 7 lat.
Burgery wprowadziliśmy od niecałego roku. Długo trwało zanim wybraliśmy dostawcę wołowiny i dopracowaliśmy wszystkie składniki. Niestety Państwa burgera przygotowywała kucharka, która pracuje od 2 tygodni. Nie widziałam uchybień w jego przygotowywaniu, jedyne co to powinna położyć bułki na grillu w końcowym etapie i nie kłaść zimnych sosów (które powinny być w temperaturze pokojowej). Być może dlatego burger był zimny, ale absolutnie nie zgodzę się, że był mrożony. Nie mrozimy doprawionych kotletów, zawsze mamy przygotowanych kilka doprawionych kotletów i czasem jak jest duże zamówienie to trzeba poczekać na przygotowanie i doprawienie mięsa.
Jest mi przykro że zawiedliście się Państwo na naszej restauracji, mogę tylko przeprosić za zaistniałą sytuację, szkoda że od razu po spróbowaniu dań nie zgłosili Państwo kelnerce uwagi. Chętnie porozmawiam z Państwem osobiście lub telefonicznie, głównie na temat obsługi tej Pani, która jak widać, gdy ja jestem w restauracji bardzo się stara, natomiast jak mnie nie ma jest zupełnie inaczej. Nie chcę, aby ktoś wyszedł z mojej restauracji niezadowolony, podaję mój numer telefonu - 503-199-695.