Straty oszacowano na ponad miliard złotych, największy pożar w historii polskiego pożarnictwa, jest wiele znaków zapytania (zdjęcia)
Tragedię w Łysych opisują praktycznie wszystkie ogólnokrajowe media.- Pożar zakładów mięsnych JBB to największy pożar w historii polskiego pożarnictwa - podkreśla w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl st. bryg. mgr Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej.
Paweł Frątczak dziwi się dlaczego nie zadziałały systemy antypożarowe. O ile strawiony przez ogień w zeszłym roku zakład Drosedu nie należał do najnowocześniejszych w kraju, o placówce JBB nie można tego powiedzieć. - W tej sprawie jest wiele znaków zapytania - mówi rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP. Zaznacza, że tak duże pożary zdarzają się przeciętnie raz do roku, albo nawet raz na kilka lat.
Akcja na terenie JBB w Łysych była dla strażaków bardzo trudna. W zakładach mięsnych jest dużo materiałów łatwopalnych, chociażby tłuszcze. - Analizujemy już tę akcję - zaznacza Frątczak. - Najważniejsze, że nikt z pracowników, ani strażaków nie ucierpiał - dodaje.
Więcej na
www.portalspozywczy.pl.
Jak informuje "Rzeczpospolita" - Nieoficjalnie wiadomo, że zakłady przetwórstwa mięsnego JBB były ubezpieczone, a wstępnie straty oszacowano na ponad miliard złotych.
Reportaż na stronie -
www.rp.pl.
Dziś w Łysych gościła telewizja TVN24 - zobacz reportaż "Prosto z Polski" -
www.tvn24.pl.
Zobacz zdjęcia:Straty oszacowano na ponad miliard złotych (wykonane dziś około godz. 17.00)
- Wyświetleń: 12648
-
- 21:22, 30.06.2009 r.