Piątek, 20 czerwca 2025 r., imieniny Bogny, Florentyny, Bożeny
Najczęściej nocą, bez świadków, unikając przechodniów. Zwykle bez monety lub żetonu. Po cichutku i niezauważone przemierzają ostrołęckie ulice. Koszyki z ostrołęckich sklepów sieci "Biedronka" coraz częściej dziwnym trafem znajdowane są rankiem przed blokami.
Okoliczności podróży koszyków zwykle pozostają niewyjaśnione. Wózek po prostu jest. Najczęściej ujawniany nad ranem przed mieszkańców bloków. Niektórzy chyłkiem chowają je do piwnicy, bo taki okaz na pewno się przyda. Inni szukają winnego. Część mieszkańców po prostu przechodzi obok, no bo "to nie pierwszy raz". Są też tzw. grzebacze, którzy na wszelki wypadek sprawdzają, czy aby na pewno w środku nie została moneta. Czasem rdzewieją pozostawione na pastwę losu. Zwykle brakuje chętnego, by koszyk odprowadzić do właściwej wiaty i zamiast służyć w sklepie nierzadko zmienia się w przyblokowy śmietnik.
Za zdjęcia koszyków dziękujemy czytelnikowi Kamilowi.
Zobacz zdjęcia:
Tajemnicza wędrówka koszyków z Biedronki (19.11.2016)