TVN24 kolejny raz o "blue taxi" (wideo)

Niemal 30-minutowy materiał na temat afery "blue taxi" wyemitowała dziś stacja TVN24.
W magazynie Reporterzy w studiu prowadzący program rozmawiał ze współautorem reportażu Rafałem Stangreciakiem oraz policjantem z Komendy Głównej Policji podinsp. Krzysztofem Hajdasem.

- Jak stać na wódkę, to powinno być stać na taksówkę - cytował mieszkańca Ostrołęki reporter TVN24. Według reportera stacji sprawę zgłosili sami policjanci, którzy nie zgadzali się na to, aby służbowe radiowozy wykorzystywane były do prywatnych celów.
Prowadzone postępowanie wyjaśniające sprawdzi też, czy o całej sprawie wiedział komendant ostrołęckiej policji podinsp. Janusz Pawelczyk. Policjantom, którzy wykorzystali służbowe auta grożą konsekwencje dyscyplinarne.

Przypomnijmy, że reporterzy nagrali funkcjonariuszy, którzy z zakrapianej alkoholem imprezy z okazji święta policji rozwozili nieoznakowanymi radiowozami swoich kolegów. Komendant Janusz Pawelczyk, który zaledwie kilka dni wcześniej otrzymał awans, wziął miesięczny urlop. W ostrołęckiej komendzie trwa kontrola. Jak mówił na antenie stacji TVN24 rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu Tadeusz Kaczmarek, kontrola już na samym początku wykazała nieprawidłowości, które ukazuje materiał telewizyjny. Jego zdaniem nagranie reporterów to "prawda obiektywna".

Stacja TVN24 zwróciła też uwagę na komentatorów naszego portalu, a na antenie programu, usłyszeć mogliśmy kilka komentarzy, które zostały zamieszczone przez czytelników Mojej Ostrołęki.

Tadeusz Kaczmarek, rzecznik prasowy KWP w Radomiu zapewnia, że paliwa w ostrołęckich radiowozach nie zabraknie, choć problemy finansowe policji są w całym kraju.

Reporterzy programu "Prosto z Polski" Mateusz Wróbel i Rafał Stangreciak przyjeżdżali do Ostrołęki niemal dziesięć razy. Po sprawie pijanego policjanta, który na stacji paliw Statoil groził ostrołęczaninowi butelką wódki, to kolejna afera w ostrołęckiej komendzie policji.

Część 1:



Część 2:

Wyświetleń: 11853

 

18:08, 06.08.2011 r.

---