Tylko u nas: szef drogówki wyjaśnia zasady jazdy po rondzie
Skrzynka skarg, pochwał i pomysłów:Za pośrednictwem portalu Moja Ostrołęka chciałbym prosić o wyjaśnienie jednej ważnej moim zdaniem sprawy, a mianowicie chodzi mi o prawidłową jazdę po rondach w Ostrołęce. Mam na myśli przede wszystkim rondo przy mleczarni, ponieważ dojeżdżam tą drogą do pracy. W ubiegłym tygodniu aż dwa razy o mały włos, a doszło by tam do kolizji i to nie z mojej winy. Mało tego zostałem "wytrąbiony" mimo, że jechałem prawidłowo. Wyglądało to tak: jechałem pasem wewnętrznym na wprost przez rondo, kierowca samochodu, który wjeżdżał razem ze mną na rondo z pasa zewnętrznego chciał skręcić w lewo na rondzie i w pewnym momencie nasze drogi się przecięły i o mało nie doszło do kolizji. Przecież z pasa zewnętrznego można jechać tylko w prawo lub na wprost, a z pasa wewnętrznego na wprost, w lewo lub zawrócić. Myślę, że boimy się jeździć pasem wewnętrznym i myślimy, że jeżdżenie zewnętrznym jest bezpieczniejsze. Może niedługo dojdzie do tego, że z zewnętrznego pasa będziemy zawracać na rondzie w Ostrołęce? Proszę o odpowiedź, jak należy poruszać się po rondach i kto ponosi odpowiedzialność w podanym przeze mnie przykładzie? Dołączam zdjęcie, żeby lepiej przedstawić sytuację.
Odpowiada kom. Paweł Jarka, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce:Skrzyżowania o ruchu okrężnym, czyli tzw. ronda budowane są po to, by zmniejszyć zagrożenie kolizją w miejscu przecinania się kierunków ruchu i zapewnić większą płynność jazdy. Ronda z pewnością te oczekiwania spełniają, ale przepisy ruchu drogowego odnoszące się do jazdy po nich pozostają niestety daleko w tyle za rzeczywistością. W prawie o ruchu drogowym nie ma nawet definicji ronda! Sytuacja ta powoduje, że wykształciło się niestety wiele teorii dotyczących jazdy po tego typu skrzyżowaniach. Najgorsze jest jednak to, że wielu kierowców stosuje w praktyce swoje nieprawidłowe teorie lub nie wie, kto w danej sytuacji ma pierwszeństwo.
Zasady dotyczące pierwszeństwaWedług polskich przepisów jeżeli przed rondem stoi tylko znak C-12 "ruch okrężny", to obowiązują podstawowe zasady dotyczące pierwszeństwa, czyli pierwszeństwo ma pojazd znajdujący się po prawej stronie, a więc
pojazd wjeżdżający na rondo.W większości przypadków spotykamy jednak ronda, przed którymi znakowi C-12 "ruch okrężny" towarzyszy znak A-7 "ustąp pierwszeństwa", a więc
pierwszeństwo mają samochody znajdujące się na rondzie.Znajdując się już na rondzie należy pamiętać, że kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas ruchu z prawej strony.
To znaczy, że chcąc opuścić jezdnię ronda, przy zmianie pasa ruchu, musimy bezwzględnie ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym na sąsiednim pasie, na który lub przez który musimy przejechać. Nie jest istotne, czy pasy są wyznaczone, czy nie. Reasumując Nasz Czytelnik chcąc opuścić rondo im. E. Kupiszewskiego (przy mleczarni) popełnił wykroczenie, gdyż nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu pojazdowi poruszającemu się na prawym zewnętrznym pasie ruchu. Gdyby doszło do zderzenia pojazdów Czytelnik byłby jego sprawcą.Przebieg zdarzeniaZachowanie kierującego pojazdem, który z prawego pasa ruchu na tym skrzyżowaniu chciał jechać w lewo z punktu widzenia bezpieczeństwa i płynności ruchu nie było właściwe, gdyż względy praktyczne (nie prawne) wskazują, iż wjeżdżając na rondo o dwóch pasach ruchu, należy zająć właściwy pas, zgodny z kierunkiem jazdy (np.: skręcając w lewo lub zawracając na rondzie trzeba zająć lewy pas ruchu).
- Wyświetleń: 10005
-
- 12:37, 04.02.2011 r.