Wtorek, 8 lipca 2025 r., imieniny Edgara, Elżbiety, Eugeniusza
Wojciech DobkowskiKonkurs na nowego dyrektora ostrołęckiego aquaparku wygrał Wojciech Dobkowski. Wymagania, jakie zostały określone w konkursie, były niewielkie. Wystarczyło być magistrem wychowania fizycznego, prawa, ekonomii, administracji lub zarządzania z 5-letnim stażem pracy.
Jak się okazało idealnym kandydatem na to stanowisko, według władz miasta, był Wojciech Dobkowski.
- Spełnia wymagania formalne określone w ogłoszeniu o naborze. Posiadane wykształcenie oraz zaprezentowana wiedza z zakresu zagadnień dotyczących funkcjonowania samorządowych zakładów budżetowych, uzasadniają wybór ww. osoby - czytamy na stronie ratusza.
Nowy gospodarz pływalni ma 46 lat. Posiada wykształcenie wyższe pedagogiczne, ukończył studia podyplomowe z oligofrenopedagogiki, wychowania fizycznego oraz zarządzania oświatą. W 1991 r. rozpoczął pracę jako nauczyciel Szkoły Podstawowej nr 1 w Ostrołęce, a od 1999 r. pracuje w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Ostrołęce. Od 22 lat jest członkiem NSZZ "Solidarność". Od 3 lat pełni funkcję prezesa Uczniowskiego Klubu Sportowego "Achilles". Jest członkiem sekcji ratownictwa wodnego Ochotniczej Straży Pożarnej w Ostrołęce. Jego hobby to stare motocykle, nurkowanie i historia.
Wojciech Dobkowski próbował też swoich sił w polityce. W 2010 roku bez powodzenia kandydował w wyborach samorządowych do Rady Miasta Ostrołęki. W 2014 roku ubiegał się o mandat radnego sejmiku województwa mazowieckiego z listy Prawa i Sprawiedliwości. Nie uzyskał jednak wystarczającego poparcia mieszkańców, zdobył 3856 głosów.
Na nowego szefa aquaparku trzeba było długo czekać. Konkurs został ogłoszony wiele miesięcy po odejściu Mariusza Mierzejewskiego, który rezygnację złożył w maju ubiegłego roku. Od tego momentu jego obowiązki przejął Robert Brzósko, zastępca kierownika ds. technicznych aquaparku.
Wojciech Dobkowski zasiadając w fotelu dyrektora będzie musiał zmierzyć się z wieloma wyzwaniami. Basen od początku boryka się bowiem z problemami finansowymi, ciągłymi usterkami oraz organizacyjnym chaosem. Kilkuletnie zaniedbania doprowadziły również do konfliktu pomiędzy kierownictwem a związkowcami, którzy twierdzą, że w parku wodnym "załoga jest zastraszona, ludzie korzystają ze zwolnień lekarskich, bo podupadają na zdrowiu psychicznym i fizycznym".
O fotel szefa nowej pływalni starało się 13 kandydatów, z których 10 spełniło wymogi formalne.