Środa, 9 lipca 2025 r., imieniny Lukrecji, Weroniki, Anatolii
Skrzynka skarg, pochwał i pomysłów:
Wnuczek zaprosił mnie na Dzień Babci do Szkoły Podstawowej w Ołdakach (gm. Rzekuń). Pojechałam na to święto, żeby obejrzeć to, co przygotowały dzieci. Zdziwiłam się bardzo, gdy zobaczyłam tam wójta Godzinę. Nie ma on wnuczków w naszej szkole, bo pochodzi przecież z innej gminy. Skąd więc jego obecność? Inne panie też były zdziwione. To była wewnątrzszkolna uroczystość, nie nadanie szkole imienia, czy otwarcie hali sportowej, na którą zwykle zaprasza się władze.
Usłyszeliśmy z ust wójta zdawkowe życzenia, które były jedynie pretekstem do promocji własnej osoby, bo jak komentowały potem inne babcie, w tym roku są wybory. Wójt szczegółowo omówił przy tej okazji, co już zrobił dla szkoły w Ołdakach, czyli plac zabaw i co jeszcze zamierza w przyszłej kadencji, czyli wymiana dachu. Te same informacje mogła nam przecież przekazać pani dyrektor szkoły, choć jak to się ma do święta Babci? Czy Dzień Babci to dobra okazja do pozyskiwania sobie wyborców? Czy w szkole w ogóle można prowadzić kampanię wyborczą?
Wiem, że podobna sytuacja miała miejsce w szkole w Laskowcu. Nie wystarczy, że w gazecie gminnej na każdej stronie prezentuje się Wójt, to jeszcze w szkole prowadzona jest kampania. Wystarczy przecież zrobić zebranie, zaprosić mieszkańców i przekonywać, że się dobrze rządzi.