Piątek, 20 czerwca 2025 r., imieniny Bogny, Florentyny, Bożeny
Skrzynka skarg, pochwał i pomysłów:
Czy dyrekcja ostrołęckiego szpitala odwiedza pacjentów znajdujących się w Zakładzie Opiekuńczo-Rehabilitacyjnym przy ul. Sienkiewicza w Ostrołęce? To miejsce jest okropne. Strach wejść do budynku, aby coś nie spadło na głowę.
Droga, która prowadzi do oddziału nie jest oświetlona, można zgubić podwozie w samochodzie lub się połamać. Wejście do budynku jest przerażające, drzwi z blachy oddają odgłosy niczym z horroru. W oddziale smród i brud, unoszący się dym z papierosów i nieprzyjemny zapach z pampersów osób leżących. Czy dla tych ludzi nie ma normalnego miejsca? Z tego co wiem wszystkie oddziały zostały przeniesione do szpitala przy al. Jana Pawła II. A co ze starszymi ludźmi? Chorzy nie leżą tu za karę, ani za darmo. Personel ma wynagrodzenie "za pracę", która pozostawia wiele do życzenia.
Od redakcji:
Jak poinformowała nas dyrekcja ostrołęckiego szpitala, zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy zlokalizowany jest w pomieszczeniach starego szpitala, którego wnętrze w zderzeniu z nowoczesnymi warunkami panującymi w placówce przy al. Jana Pawła II może sprawiać mało estetyczne wrażenie.
Właścicielem pawilonu, w którym znajduje się zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy, jest Urząd Marszałkowski w Warszawie, natomiast Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Ostrołęce jedynie wydzierżawia pomieszczenia. Dyrekcja szpitala wyjaśnia, że taki stan prawny nie pozwala na wykonanie jakichkolwiek remontów i napraw dróg dojazdowych do zakładu opieki, gdyż nie stanowią one jego własności. Informacja o stanie technicznym drogi dojazdowej do pawilonu zwłaszcza po okresie zimowym zostanie jednak przekazana do urzędu marszałkowskiego z prośbą o jej naprawę.
Dyrekcja placówki przypomina, że zakłady opieki długoterminowej (w tym Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy w Ostrołęce) są specyficznymi placówkami sprawującymi opiekę nad szczególną grupą ciężko chorych pacjentów. 98 proc. pacjentów - nie tylko leżących - korzysta z pieluchomajtek ze względu na występujący problem nietrzymania moczu i stolca.
- Trudno wymagać, aby zawartość pieluchy osoby, która dodatkowo przyjmuje różnorodne leki i cierpi na przewlekłe schorzenia, wydzielała przyjemną woń. Kilkoro pacjentów jest uzależnionych od nikotyny i pali papierosy (mając do tego prawo) w wyznaczonym do tego miejscu, co jest bezpieczniejsze, biorąc pod uwagę fakt, iż paląc ukradkiem bez nadzoru, np. na sali, mogliby wzniecić pożar - fatalny w skutkach - czytamy w odpowiedzi dyrekcji szpitala.
Więcej na ten temat:
Skrzynka skarg: fatalne warunki pacjentów zakładu opiekuńczo-rehabilitacyjnego