Piątek, 23 maja 2025 r., imieniny Iwony, Emilii, Dezyderiusza
Nie wiadomo czy drogowcy zdążą przed poniedziałkiem naprawić dziurę w nasypie prowadzącym na stary most. Okazało się, że zniszczenia są duże - spowodowane z pewnością przez kierowców tirów, którzy wjeżdżają na most pomimo zakazu. Tymczasem kierowcy stoją w korkach.
Ostrołęcki ratusz ogłosił, że w sobotę i niedzielę na starym moście będą prowadzone prace mające na celu usunięcie ubytków w jezdni. Problemem jest tak naprawdę jedna dziura zlokalizowana na nasypie prowadzącym na stary most. Na odcinku od strony ronda im. Księcia Siemowita III z ustawionymi zaporami, które miały uniemożliwić przejazd ciężarówkom zapadł się krawężnik.
Okazało się, że problem jest dość poważny, a na jego usunięcie może nie wystarczyć wyznaczonych dwóch dni.
Jak ustalił nasz reporter tiry wjeżdżające na stary most pomimo zakazu, najeżdżając na krawężnik doprowadziły do jego uszkodzenia. Oprócz tego runęła jedna ze ścian studzienki telekomunikacyjnej zlokalizowanej w tym miejscu. Pod chodnikiem utworzyła się jama, do której można dostać się z ulicy. Krawędź jezdni jest całkowicie niezabezpieczona i grozi poważnym uszkodzeniem i zapadnięciem.
Aby usunąć ubytki należałoby przy pomocy szalunków wykonać nowe wypełnienie, które odpowiednio zabezpieczy ten odcinek przed dalszym osuwaniem. Można także przesunąć zapory nieco dalej, by nie znajdowały się w pobliżu miejsc ze studzienkami, a w obecnie uszkodzonym miejscu po prostu postawić słupki ostrzegawcze, które stały tam przez kilka ostatnich dni.
Nie wiadomo na razie w jaki sposób droga zostanie zabezpieczona i czy drogowcy zdążą uporać się z problemem przed poniedziałkowym szczytem.
Tymczasem przez całą sobotę kierowcy stali w korkach. Sznury samochodów stały na ulicach Stacha Konwy, Warszawskiej oraz na wyjeździe z miasta, szczególnie ul. Berka Joselewicza, gdzie korek sięgał aż do ul. Sienkiewicza.
Zobacz zdjęcia:
Naprawa ubytków na starym moście (19.11.2016)