Czwartek, 19 czerwca 2025 r., imieniny Gerwazego, Protazego, Borzysława
O włos od śmierci był kierowca mazdy, który zderzył się z przebiegającym przez drogę łosiem.
Dzikie zwierzę wpadło na maskę i wybiło przednią szybę. Cudem nie wpadło do środka i nie zmiażdżyło pasażerów. Do wypadku doszło na leśnym odcinku drogi krajowej nr 61 (Ostrołęka-Warszawa) w Modzelach, 2,5 km przed miejscowością Młynarze.
Przez drogę przebiegały dwa łosie - duży i nieco mniejszy, wyraźnie młodszy. Pierwszy z nich uniknął zderzenia z autem. Młodszy niestety wpadł po koła i zbił przednią szybę jadącej w stronę Warszawy mazdy. Łoś przeżył wypadek i oszołomiony stał pod lasem. Gdy stres minie, z powrotem wróci do lasu.
Kierowca miał ogromne szczęście. Często takie wypadki kończą się tragicznie, tak jak ten w Łodziskach w październiku ub. roku. Kierujący mazdą mężczyzna doznał jedynie stłuczenia ręki.
Zobacz zdjęcia:
Zderzenie z łosiem (16.03.2014)