« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Sobota, 4 maja 2024 r., imieniny Floriana, Moniki, Grzegorza

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Co zrobią przegrani? Kogo poprą, co sądzą o wynikach?

Festiwal przegranych rozpoczęty. Przed nieuchronnie zbliżającą się drugą turą wyborów zapytaliśmy trójkę kandydatów na prezydenta Ostrołęki, co sądzą o uzyskanym wyniku i którego z kandydatów poprą ich komitety w niedzielę 30 listopada.

Mirosław Augustyniak (KWW "Nasza Ostrołęka")
- Kandydując na urząd prezydenta miasta chciałem zachęcić wszystkich do zmian, aby dominacje doktryny politycznej zamienić na dominację działań na rzecz Ostrołęki. Chciałem miasta, w którym rządzić będzie równe prawo wobec przedsiębiorców i sprawiedliwość społeczna wobec wszystkich, a nie prawo i sprawiedliwość jako doktryna polityczna. Chciałem by edukacja ostrołęcka stawiała na jakość, by młodym ludziom dać szansę lepszego startu w coraz trudniejszym świecie. Wreszcie chciałem, by władza nie kosztowała więcej niż pozyskane środki zewnętrze. Niestety nie spotkało się to z akceptacją większości ostrołęczan, gdyż 54 proc. z nich nie poszło w ogóle do wyborów. Ci co pozostali w domach mają wszystko gdzieś, tylko nie wiem dlaczego słyszę narzekania, że tu się źle dzieje, że zatrudnia się swoich. Pozostanie w domach odczytuję jako nadstawianie tyłka do kolejnych kopniaków. Ja i wszyscy ci, którzy chcieli zmian, zostali wyleczeni ze złudzeń. Ale przecież nikogo nie można uszczęśliwiać na siłę. Widać, że wciąż w Ostrołęce decydują kompletnie nie zainteresowani wespół z tymi, dla których zmiana władzy kojarzy się z utratą własnych korzyści.
Dla mnie wybory już się skończyły, dla państwa one ciągle trwają. Czy zmienicie państwo władzę, czy też obecna władza pod państwa presją zmieni swoją postawę, zależy wyłącznie od was samych. Bardzo dziękuję tym, którzy oddając na mnie swój głos obdarzyli mnie zaufaniem. Bez względu na rozstrzygnięcie wyborcze będę zawsze starał się troszczyć o los Ostrołęki.

Mariusz Popielarz (Platforma Obywatelska)
- Chciałbym podziękować wszystkim wyborcom za oddanie na mnie głosów. Niestety, zakładaliśmy, że jako kandydat na prezydenta znajdę się w drugiej turze. Tak się jednak nie stało. W najbliższych dniach w Ostrołęce zbierze się zarząd PO. Będziemy debatować, czy udzielić komuś poparcia, a jeżeli tak, to komu. Należy dodać, że bez wątpienia jest to lepszy wynik od moich poprzedników, przedstawicieli PO, którzy kandydowali na to stanowisko. Według wstępnych wyników do rady miasta podtrzymaliśmy cztery mandaty, więc to jest dobry wynik. Cieszę się również, że uzyskałem najlepszy indywidualny wynik w wyborach do sejmiku, co jest dużym sukcesem.

Dalibor Mieszczyński (KW Nowa Prawica - Janusza Korwin-Mikkego)
- Jestem bardzo wdzięczny za każdy oddany głos. Szczerze przyznam, że trudno jest być zadowolonym z osiągniętego przez nas wyniku, który był bardzo zbliżony do ogólnokrajowego. Natomiast sukcesem jest to, że w ciągu trzech miesięcy udało nam się zorganizować listy, zebrać podpisy, zbudować zgrany zespół ludzi, którzy się tak naprawdę wcześniej nie znali, wypracować program wyborczy i zorganizować kampanię.
Należy podkreślić, że nie jestem jakąś szczególnie znaną osobą w Ostrołęce. Byłem zaskoczony, że dostałem około 770 głosów. Najbardziej zasługujące na uwagę jest to, że niecałe 4 proc. głosów, które uzyskaliśmy, zabrakło Januszowi Kotowskiemu, aby wygrać w pierwszej turze. Wydaje mi się, że trochę namieszaliśmy. Dla nas jest to początek i mam nadzieję, że jeszcze zaistniejemy w środowisku lokalnym. Wybory były dla nas ogromnym doświadczeniem.

Wyświetleń: 10143
 
11:49, 19.11.2014 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne