Poniedziałek, 16 września 2024 r., imieniny Edyty, Kornela, Kamili
Fot. kadr "Kurier Mazowiecki"Miodobranie Kurpiowskie w Myszyńcu to największe w Polsce święto miodu. Od czterdziestu lat zjeżdżają na nie miłośnicy pszczelarstwa, miodowych produktów i kultury ludowej z całej Polski. Niestety, ten rok nie był udany dla pszczelarzy. O wydarzeniu informował "Kurier Mazowiecki".
Miodobranie to przede wszystkim kurpiowska tradycja. Ludzie odwiedzają Myszyniec, aby zakupić różne smakołyki i miodowe produkty regionalne, ale też aby się wspólnie bawić i poznawać lokalną kulturę.
Ten rok dla pszczół i dla pszczelarzy nie był przychylny. Było stosunkowo chłodno i dużo padało, co nie sprzyja owadom i produkcji bursztynowego przysmaku. Zebrano niemal o połowę miodu mniej niż w roku ubiegłym.
- To jeden z trudniejszych sezonów jakie mieliśmy w swojej czterdziestodwuletniej kadencji - mówił dla "Kuriera Mazowieckiego" Czesław Niedźwiedzki, pszczelarz z Olszewa-Borek w powiecie ostrołęckim.
Więcej na ten temat w "Kurierze Mazowieckim".