« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Środa, 1 maja 2024 r., imieniny Józefa, Jeremiego, Lubomira

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Cuda niewidy.

Dokładnie dziesięć dni temu poinformowaliśmy na stronie o połączeniu naszych klubów piłkarskich tj. Narwi i Korony HiD, ponieważ wszystkie znaki na niebie, i nie tylko na to wskazywały.
W piątek 11 lipca obie drużyny odbyły pierwszy wspólny trening, ale już we wczorajszym sparingu z makowianką wystąpili tyko zawodnicy Narwi. Mało tego do Korony HiD przeszli dwa kluczowi zawodnicy Narwi: Żylak i Nadrowski. Dla tych piłkarzy jest to w pewnym sensie degradacja, ponieważ podopieczni trenera Ćwieka będą grali o mistrzostwo MLS (odpowiednik V ligi).
Dziś już na 100% można powiedzieć, iż do żadnej fuzji nie dojdzie. Poszło podobno o grupy młodzików. Prezes Korony HiD Roman Szkopek chciał zatrzymać przy sobie tylko dwie grupy młodzików, natomiast widział możliwość połączenia grupy seniorskiej i juniorskiej.
Tyle oficjalnie. Prawda leży według naszych informacji gdzie indziej.
Roman Szkopek nie widział możliwości współpracy z obecnym zarządem Narwi. Nie chodziło mu wcale o prezesowaniu już po fuzji. Chciał tylko, aby klub był zarządzany funkcjonował na zdrowych zasadach.
Opinia krążąca wokół zarządu Narwi jest co najmniej śmierdząca. Do najbardziej delikatnych należy zdanie, iż zarząd Miejskiego Klubu Sportowego bardziej zna się na gatunkach napojów zbliżonych do 40%, niż na zarządzaniu IV ligową drużyną.
Krótko mówiąc - Szkopek chciał wyrzucić cały (albo prawie cały) zarząd MKS Narew, zastępując ich ludźmi nie wplątanymi w żadne układy towarzysko - alkoholowe.
Na dzień dzisiejszy oba kluby są w stanie, jeżeli nie wojny to co najmniej bitwy m.in. po przejściu dwóch czołowych zawodników Narwi.
Nie trzeba być wróżką, aby przewidzieć, iż za rok obie drużyny obudzą się w V ligowym nocniku. A stracą nie ludzie ze stołków, tylko my ostrołęccy kibice.
Zmieńmy temat, ale nie do końca. Pamiętamy doskonale perypetie z połączeniem ostrołęckich organizacji przedsiębiorców: OFG i RIG ONZ, które chciały o zgrozo zrobić w 60-tysięcznym mieście dwie imprezy targowe. Ale gdy okazało się, że miasto kasy na drugie targi nie wyłoży, szefostwo RIG-u zaczęło przytulać się do OFG. W tej chwili fuzja jest tak daleka jak kometa Halleya, ale to nic. Proszę usiąść spokojnie w swoich fotelach komputerowych - w Ostrołęce powstanie w niedługim czasie trzecia organizacja skupiająca przedsiębiorców. Wiadomo, że każda będzie walczyła o dofinansowanie z miasta. To są dopiero jaja.

Wyświetleń: 24
 
22:17, 17.07.2003 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne