« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Niedziela, 5 maja 2024 r., imieniny Ireny, Waldemara, Piusa

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Dostał dwie żółte kartki i grał dalej. Mecz z Hutnikiem będzie powtórzony!

W meczu Hutnika Warszawa z Narwią Ostrołęka sędzia Sławomir Pipczyński pokazał Piotrowi Dawidzkiemu (Narew) dwie żółte kartki. Zawodnik nie opuścił jednak boiska.
Dawidzki pierwszą żółtą kartkę zobaczył w 28. minucie. W drugiej połowie, przy prowadzeniu Narwi 2:1, za opóźnianie gry arbiter ukarał tego samego piłkarza drugą żółtą kartką. Nie wiedzieć czemu, czerwonej jednak nie wyciągnął, a zawodnik pozostał na placu gry.
"Pan Pipczyński przyznał, że popełnił błąd. To bardzo dobrze o nim świadczy. Mógł przecież po meczu powiedzieć, że za pierwszym razem ukarał kartką zawodnika z innym numerem na koszulce" - stwierdził dla ŻYCIA WARSZAWY II trener Hutnika Krzysztof Branicki. Sławomir Pipczyński prowadzi spotkania IV-ligowe trzeci sezon. Natomiast arbitrem jest od ośmiu lat.
"Szkoda mi go, ale trzeba przyznać, że popełnił błąd. Zaraz po meczu zadzwonił do mnie i opowiedział o wszystkim. Mówił, że numer, który sobie wcześniej zapisał na kartce rozmył deszcz" - powiedział dla ŻYCIA WARSZAWY Janusz Oparcik, który odpowiada za obsadę sędziów w radomskim OZPN. W tej sytuacji mecz zostanie powtórzony, oczywiście na koszt MZPN.

Wyświetleń: 30
 
13:39, 06.09.2003 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne