Niedziela, 19 maja 2024 r., imieniny Iwa, Piotra, Celestyna
Morsowanie w Ostrołęce ma szanse przyjąć się na dobre. W ubiegłą środę w lodowatej wodzie wykąpało się aż pięciu śmiałków. W niedzielne popołudnie na plażę stawiło się dwóch panów i skorzystało ze słonecznej pogody, kąpiąc się w Narwi. Towarzyszył im czworonóg, który uwielbia wodę.
Pomysł zrodził się tydzień temu w głowie pana Andrzeja, naszego czytelnika. Na forum szukał chętnych do wspólnego morsowania w ostrołęckiej Narwi. Na odzew nie czekał długo. Do pierwszej kąpieli doszło w ubiegłą niedzielę (26 października br.). Do wody weszło wtedy dwóch śmiałków: Andrzej i Grzegorz. W wodzie zanurzyli się nieco ponad minutę. Wcześniej potrzebna była rozgrzewka, krótki trucht i rozgrzanie stawów. Podobnie po wyjściu z wody.
- Było cudownie. Przede wszystkim czuję się lepiej. To naprawdę świetne dla zdrowia - mówił tuż po wyjściu z wody pan Andrzej, pomysłodawca morsowania w ostrołęckiej Narwi.
Miłośnicy lodowatych kąpieli spotykają się na plaży miejskiej przy ul. Wioślarskiej co kilka dni. Morsowanie w Polsce staje się w ostatnich latach coraz bardziej popularne. Zażywanie kąpieli w przeręblach w środku zimy ma pomóc organizmowi zahartować się, czyli wzmocnić układ odpornościowy.
Zobacz zdjęcia:
- Morsowanie w ostrołęckiej Narwi (02.11.2014)
- Morsy w ostrołęckiej Narwi (29.10.2014)