« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Piątek, 3 maja 2024 r., imieniny Marii, Aleksandra, Stanisława

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Kolejne fakty w sprawie poręczenia posła Czartoryskiego za Wiesława G. "Zrobiło mi się żal ostrołęckiej firmy"

Poseł Arkadiusz Czartoryski (PiS)
Nie minęły trzy miesiące, jakie miał spędzić w areszcie Wiesław G. ostrołęcki przedsiębiorca, a jest już na wolności - pisze "Kurier Ostrołęcki".
W sprawę włączył się poseł Arkadiusz Czartoryski. Poseł w rozmowie z redakcją "Kuriera Ostrołęckiego" podkreśla, że trzeba było ratować firmę, która pod nieobecność szefa zaczęła upadać, że biuro poselskie odwiedzili zrozpaczeni pracownicy firmy budowlanej, do której majątku zaczął "dobierać się" komornik i którzy obawiają się o swoją pracę.
- Zrobiło mi się żal ostrołęckiej firmy - mówi poseł Czartoryski. - Wiedziałem, że się narażę, ale nie mogłem uciekać jak szczur.
Arkadiusz Czartoryski po odpowiedź na nurtujące pytania udał się do Prokuratury Rejonowej w Ostrołęce, prowadzącej sprawę - pisze "Kurier Ostrołęcki".
- Dowiedziałem się, że Wiesław G. nie zbiegł z miejsca wypadku, ale zatrzymał się, wziął poszkodowanego do domu zapytał czy dobrze się czuje, odwiózł do jego mieszkania, zostawił swój numer telefonu - relacjonuje poseł. - Prokurator powiedział również, że policja sprawdziła alkomatem wynik alkoholu, który wykazał 0,0 promila.

Więcej w "Kurierze Ostrołęckim"

Wyświetleń: 4667
 
13:36, 05.03.2010 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne