« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Piątek, 26 kwietnia 2024 r., imieniny Marzeny, Klaudiusza, Marceliny

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Ostrołęczanie ze Zbigniewem Stonogą pomagają potrzebującej rodzinie (zdjęcia, wideo)

Zbigniew Stonoga odwiedził Ostrołękę. Polski przedsiębiorca, działacz społeczny i polityczny zaprosił chętnych mieszkańców naszego miasta do zaangażowania się w pomoc rodzinie z Giżycka, która straciła swój dobytek w pożarze mieszkania. Do akcji włączyło się kilka osób.

Zbigniew Stonoga był w naszym mieście we wtorek 15 listopada. Na swoim profilu facebookowym ogłosił, że jest w drodze do Giżycka i planuje postój w Ostrołęce. Zaprosił do udziału w podróży chętne osoby, które chcą zobaczyć jak wygląda pomaganie ludziom w potrzebie. Wśród nich znalazł się ostrołęczanin Michał Jeziorkowski oraz nasz reporter z kamerą.

- Ja nie jestem na planie filmowym "Rodziny Adamsów", ani niczym takim. Nie jestem też gdzieś w miejscu odludnym. Jestem w centrum Giżycka, a ze mną Marek i jego koledzy, którzy mnie tutaj przywiedli. Jest też bardzo młodziutki Michał, który przyjechał razem z dziennikarzami Mojej Ostrołęki. Właśnie tak się stało, że chcąc, aby ktoś pomógł dołączyła do nas ekipa z Ostrołęki i bardzo młody człowiek, który razem ze mną przyjechał i zobaczył jak od kuchni wygląda montowanie takiego materiału - powiedział Zbigniew Stonoga.

Wolontariusz z naszego miasta podczas wizyty u potrzebującej rodziny pomagał nagrywać reportaż Zbigniewowi Stonodze w spalonym mieszkaniu. Ogień pozbawił rodzinę całego majątku. Film, który powstał ma posłużyć do nagłośnienia sprawy, skierowany jest do ludzi dobrej woli.

- Ci ludzie, ponieważ nie są bogaci mają prąd na jakieś karty. Któregoś razu brakło na kartę z prądem, to postanowili zapalić świeczkę, która zapaliła mieszkanie. Teraz już nie tylko nie mają na prąd, ale nawet już w ogóle niczego nie masz - zwrócił się do potrzebującego Marka Zbigniew Stonoga. - 46 metrów kwadratowych, potrzebujemy wszystkiego. Paneli podłogowych na 46 metrów kwadratowych, kilkunastu metrów glazury, terakoty, kleju, farb, gipsu, płyt kartonowych, ponieważ tu nie da się wejść z żadnym tynkiem i trzeba to płytami zrobić.

Zbigniew Stonoga zaznaczył, że potrzebne są wszystkie materiały do przeprowadzenia podstawowego remontu. Niezbędna jest łazienka, w tym wanna, umywalka, pralka, a także sprzęty kuchenne, meble i ubrania.

- Potrzebujemy co najmniej dwóch łóżek. W drugim pokoju jest zapłakana, niezdatna do udzielenia wywiadu matka Marka, sześćdziesięcioparoletnia kobieta, która sobie z tą sytuacją nie radzi. Zdawać by się mogło, że to tylko jeden dramat pożaru w bloku, w centrum miasta. Jedyne to okna nowe, co państwo dało tym biednym ludziom. Ale jest też dramat inny. Marek dopiero co wyszedł z domu dziecka. Różnie to w domu bywało i chciałby wystartować w nowym życiu, które niestety zaczęło się od pożaru. Szerszą relację znajdziecie na portalu Moja Ostrołęka, a później u mnie na Facebooku - dodał Zbigniew Stonoga.

Działacz w materiale podziękował za udział w nagraniu ostrołęczaninowi Michałowi, który wolał pomóc rodzinie z Giżycka, zamiast "włóczyć się po dyskotekach". Osoby, które chciałyby zaangażować się w akcję znajdą adres i niezbędne informacje w naszym materiale wideo oraz na profilu facebookowym Zbigniewa Stonogi.

Zbigniew Stonoga to polski przedsiębiorca, wideobloger, działacz społeczny i polityczny.

Zobacz zdjęcia:
Zbigniew Stonoga w Giżycku (15.11.2016)

Wyświetleń: 37600
 
10:39, 16.11.2016 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne