« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Poniedziałek, 6 maja 2024 r., imieniny Judyty, Juranda, Benedykty

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Pierwsza debata w obecnej kampanii

W ubiegłym tygodniu w ostrołęckim klubie "Oczko" odbyła się debata z udziałem kandydatów na urząd prezydenta. Było to pierwsze spotkanie, w którym uczestniczyli wszyscy aspirujący na fotel włodarza Ostrołęki. Całe spotkanie poprowadził Maciej Kowalski z Radia Nadzieja.

W pierwszej rundzie debaty każdy z kandydatów otrzymał po dwa pytania. Dotyczyły one kwestii zawartych w przedstawionych programach wyborczych. Czas na udzielenie odpowiedzi dzielony był sprawiedliwie. Kandydaci na wypowiedź mieli dokładnie dwie minuty.

Pierwszy, zgodnie z alfabetem, do odpowiedzi został wezwany Mirosław Augustyniak. Pytania kierowane do kandydata PSL dotyczyły planowanej przez niego reformy funkcjonowania straży miejskiej oraz pomysłu modernizacji linii kolejowych Ostrołęka - Warszawa i Ostrołęka - Białystok.

- Nie mam sprecyzowanych konkretnych działań co do straży miejskiej, ale na pewno będziemy szukać tam oszczędności, żeby te środki przeznaczyć na inny cel - mówił na temat pierwszej kwestii Augustyniak. - Nowoczesne elektrowozy nie będą w stanie jeździć na przestarzałej linii elektrycznej. To jest okno na świat. My nie będziemy jako miasto beneficjentami tych środków, ale nie może zabraknąć naszej staranności i zapobiegliwości o to, aby w planach inwestycyjnych polskich kolei znalazła się ta linia kolejowa - odpowiadał Mirosław Augustyniak.

Kolejne pytania powędrowały do Janusza Kotowskiego. Obecny prezydent pytany był o specjalną strefę ekonomiczną oraz o zapisaną w jego programie planowaną rozbudowę elektrowni.
- Miasto prowadzi bardzo przyjazną przedsiębiorcom politykę podatkowa. Od wielu lat podatki nie wzrosły. Nie wszystko zależy tu od miasta, ale miasto robi wszystko, aby inwestorów tutaj zaprosić.
(…) Jeśli chodzi o elektrownię miasto zrobiło wszystko co możliwe - mówił kandydat PiS.

Łukasz Kulik z komitetu Ostrołęka Dla Wszystkich pytany był o planowaną w jego programie reformę powiatowego urzędu pracy oraz o dotowanie działalności szpitala ze środków miasta.
- PUP nie spełnia swojej roli. On pokazuje pewne wskaźniki. Wystarczy zapytać młodych ludzi, którzy z Ostrołęki wyjechali o to, czy łatwo jest znaleźć pracę. Ci ludzie nie mają tu żadnych szans znalezienia pracy, rozwoju osobistego. Mamy galerię i supermarkety. I ta galeria chwali się, że daje ostrołęczanom miejsca pracy. Ale tylko dla ludzi, którzy sprzątają lub pilnują, to wszystko za cztery czy pięć złotych za godzinę. PUP dla mnie jest urzędem, w którym jest pokój, gdzie ludzie przychodzą podpisać listę - odpowiadał na pierwsze pytanie Kulik. - Dziś na Mazowszu mamy sytuację, gdzie dochodzi do komercjalizacji szpitali, co jest pierwszym etapem prywatyzacji. To samo było w Siedlcach, w Radomiu. Teraz mówi się pracownikom ostrołęckiego szpitala, że ten na pewno nie zostanie sprywatyzowany. On zostanie sprywatyzowany. I my, jako samorząd musimy się na to przygotować. Jesteśmy w stanie przeznaczyć dwa, trzy procent budżetu na działalność szpitala - odpowiadał Łukasz Kulik.

Kolejnym pytanym był Dalibor Mieszczyński. Kandydat z ramienia Kongresu Nowej Prawicy pytany był o pomysł redukcji etatów urzędniczych oraz o propozycję współpracę z sąsiednimi gminami na rzecz zwiększenia ilości pracy.
- Jesteśmy zdania, że urzędnik powinien zarabiać bardzo dobrze, ale jego praca powinna być maksymalnie efektywna. (…) Chcemy motywować urzędników, aby oni sami usprawniali swoją pracę. My jako politycy o pracy urzędnika możemy bardzo niewiele wiedzieć - mówił w sprawie pierwszej kwestii Mieszczyński. - Ostrołęka nie jest samodzielnym bytem zawieszonym gdzieś w przestrzeni. Dojeżdżanie do pracy 10 czy 15 kilometrów do sąsiedniej gminy nie jest czymś nienormalnym. Jeśli w sąsiednich gminach będą powstawały zakłady pracy to ostrołęczanie również będą mieli pracę - mówił Dalibor Mieszczyński.

Na zakończenie pierwszej rundy do odpowiedzi został wyznaczony Mariusz Popielarz z PO. Kandydat pytany był o pomysł stworzenia w budynku starego szpitala domu pomocy społecznej oraz o inicjowanie działań prowadzących do stwarzania miejsc pracy.

- Obiekt spełnia wszystkie warunki, aby powstał tam dom opieki społecznej. Społeczeństwo się starzeje. To jest spora działka i duży obiekt. Są przykłady przekształcenia takich obiektów np. w Warszawie we współpracy z niepublicznymi podmiotami. Bez wątpienia będzie tu trzeba posiłkować się środkami zewnętrznymi - odpowiadał na pierwsze pytanie Popielarz. - Samorząd nie jest instytucją, która ma tworzyć miejsca pracy, ale powinien inicjować ich powstawanie poprzez pozyskiwanie inwestorów. Przykładem jest tu gmina Olszewo-Borki, która stworzyła strefę gospodarczą. Dzisiaj istnieje tam zakład produkcyjny Melvitu, który zatrudnia mnóstwo osób. Taki zakład generuje duże przychody do budżetu. To jest przykład, jak powinien działać samorząd - mówił Mariusz Popielarz.

W rundzie drugiej kandydaci przedstawiali swoją wizję Ostrołęki po upływie czterech lat. Podczas debaty nie zabrakło też pytań ze strony publiczności.

Niestety, na widowni zasiedli przede wszystkim przedstawiciele komitetów wyborczych i pracownicy urzędu miasta.

Debata odbyła się 4 listopada.

Wyświetleń: 1570
 
12:12, 10.11.2014 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne