« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Poniedziałek, 6 maja 2024 r., imieniny Judyty, Juranda, Benedykty

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Policja szuka pieniędzy Kotowskiego. Trzech zatrzymanych to...

Prezydent Janusz Kotowski i przewodniczący rady miasta Dariusz Maciak
Ostrołęccy policjanci poszukują skradzionych pieniędzy prezydenta Kotowskiego, w sumie około 45 tys. zł.
Po zgłoszeniu przez przewodniczącego rady miasta Dariusza Maciaka, został przesłuchany m.in. prezydent Kotowski. Zatrzymane zostały trzy osoby, wszyscy to... piłkarze ostrołęckiej Narwi. Pieniądze zniknęły w sierpniu tego roku.
- Do zdarzenia doszło w jednym z bloków przy ul. 11 listopada w Ostrołęce. Zawiadomienie zostało złożone w dniu 22 października (jak ustaliliśmy przez Dariusza Maciaka - przyp. red.). Obecnie prowadzone są czynności procesowe. Do sprawy przesłuchano szereg osób, w tym m.in. pokrzywdzonego - mówi Sylwester Marczak, rzecznik prasowy ostrołęckiej policji. - Zarzuty w sprawie postawiono dwóm mężczyznom w wieku 20 lat oraz jednemu 23-latkowi, którzy czasowo przebywali w mieszkaniu. Cała trójka została zatrzymana w policyjnym areszcie. Przyznali się oni do kradzieży pieniędzy, składając obszerne wyjaśnienia. Wystąpiliśmy do prokuratury o dokonanie zabezpieczenia majątkowego na mieniu sprawców.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, wszyscy zatrzymani to piłkarze ostrołęckiej Narwi. Jeden z nich prawdopodobnie był zamieszany w tzw. aferę torebkową, tzn. wyrywał na ulicach Ostrołęki torebki starszym kobietom, wcześniej prosząc np. o 50 groszy. Niedawno ujawniliśmy także kradzież torebki na os. Wojciechowice. 80-letnia kobieta, której wyrwano torebkę prawdopodobnie zmarła. Złodziejem, według naszych informatorów, miał okazać się właśnie jeden z piłkarzy Narwi, zamieszany także w kradzież pieniędzy Kotowskiego.

Sprawie dodaje smaku fakt, że Maciak to były prezes klubu Narew Ostrołęka. Przewodniczący rady miasta tymczasowo mieszkał w mieszkaniu prezydenta przy ul. 11 Listopada, gdzie nocowali także piłkarze klubu. Skradzione pieniądze, według naszych ustaleń, były niezabezpieczone. W jednym z pomieszczeń leżały w reklamówce.

Zarówno Dariusz Maciak jak i prezydent Kotowski nie chcą komentować tej sprawy. W oświadczeniu, które Kotowski zamieścił na stronie Urzędu Miasta, nie odniósł się jednoznacznie do opisywanej przez nas publikacji, a w wypowiedzi dla Tygodnika Ostrołęckiego, powiedział tylko, że to jego prywatna sprawa.

Wyświetleń: 10495
 
16:31, 14.11.2011 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne