« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Poniedziałek, 20 maja 2024 r., imieniny Bazylego, Bernardyna, Bronimira

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Radna radną być nie może, ale nadal będzie

Radna Ewa Żebrowska-Rosak
W czwartek Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok w sprawie mandatu Ewy Żebrowskiej-Rosak.
Nie było niespodzianki. Sąd uznał, że Ewa Żebrowska-Rosak (PiS) nie może być jednocześnie radną i dyrektorem oddziału banku, którego miasto jest klientem. Pomimo wyroku radna będzie sprawować mandat.
- Wyrok sądu dotyczy poprzedniej kadencji, która już się skończyła - mówi Ivetta Biały - rzecznik wojewody mazowieckiego. Jeżeli Ewa Żebrowska-Rosak została wybrana w ubiegłorocznych wyborach (została wybrana ponownie z list PiS - przyp. red.), to postępowanie trzeba wszcząć od nowa, gdyż jest to traktowane jako całkowicie nowa sprawa - dodaje rzecznik.
Po wyroku sądu NSA ostrołęccy radni powinni niezwłocznie pozbawić koleżankę mandatu, gdyż okoliczności się nie zmieniły - radna nadal jest dyrektorem ostrołęckiego oddziału Banku Polskiej Spółdzielczości. Jeżeli radni nie podejmą takiej decyzji, wojewoda może ponownie wydać zarządzenie zastępcze, które radni prawdopodobnie odrzucą i odwołają się do WSA i wreszcie do NSA. W najgorszym przypadku sprawa potrwa minimum kolejne półtora roku. Jest jednak nadzieja, że przepisy się zmienią i koleżanka będzie mogła cieszyć się z bycia radną przez całą obecną kadencję.

Tymczasem radna Żebrowska-Rosak nie musi zwracać diety, którą pobierała, będąc radną, w czasie trwania procesu.

Kręta droga do mandatu
Pierwszą opinię o tym, że radna powinna stracić mandat, było... biuro prawne ostrołęckiego ratusza, które zajęło stanowisko w tej sprawie w 2009 roku. Radni jednak nie pozbawili swojej koleżanki mandatu. Na sesji 22 grudnia 2009 roku Rada Miasta Ostrołęki odwołała się od decyzji wojewody, który wydał zarządzenie zastępcze, do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jako jedyny przeciw wniesieniu skargi głosował radny Maciej Kleczkowski (PO). Pozostałych 16 radnych było za skierowaniem skargi na decyzję wojewody do WSA.

- Pierwsza opinia w sprawie radnej Ewy Żebrowskiej-Rosak była opinią Biura Prawnego Urzędu Miasta Ostrołęki, była taka, że pani Żebrowska-Rosak powinna stracić mandat. Później zaczęto szukać szereg różnych wybiegów, żeby była to inna opinia. Dwa razy składałem wnioski o odwołanie radnej z przewodniczącej Komisji Budżetu i Finansów i te wnioski nie zostały nawet przyjęte do porządku obrad - powiedział wówczas radny Kleczkowski.
WSA jednak całkowicie obnażył argumenty prezydenta i podtrzymał decyzję wojewody. Koszty reprezentowania miasta przez profesora Kuleszę wyniosły wtedy ponad 8 tys. zł.

Na sesji, w dniu 24 czerwca 2010r., większość radnych nie zgodziła się z wyrokiem sądu i opowiedziała się za odwołaniem do Naczelnego Sądu Administracyjnego. To kolejne koszty reprezentacji miasta przed sądem, po kilku wydanych już negatywnych opiniach.

Wyrok pierwotnie miał zapaść tuż przed wyborami, 5 listopada 2010r. Profesor Kulesza, który jako jedyny może reprezentować miasto przed NSA, złożył wniosek o odroczenie rozprawy ze względu na zły stan zdrowia. Wniosek został potwierdzony opinią lekarza. Profesor przeszedł jesienią poważną operację, po której przez kilka miesięcy nie może pracować. We wniosku Miasto Ostrołęka zastrzegło, że nie zgadza się na zmianę pełnomocnika.

Wyświetleń: 3273
 
15:03, 11.02.2011 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne