« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Sobota, 27 kwietnia 2024 r., imieniny Teofila, Zyty, Żywisława

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

TYDZIEŃ Z GŁOWY - "Ostrołęka to bardzo dziwna miasto".

W najbliższym numerze WIADOMOŚCI OSTROŁĘCKICH, jak zwykle co tydzień ukaże się mój komentarz do wydarzeń w naszym ukochanym mieście:
Dokładnie tydzień temu ostrołęczanie po raz pierwszy w historii naszego miasta mogli sięgnąć po aż cztery lokalne tytuły. Oprócz codziennej Gazety Współczesnej, nowego tygodnika wychodzącego w poniedziałek - Wiadomości Ostrołęckich, także Tygodnik Ostrołęcki ukazał się wyjątkowo w poniedziałek ze względu na Święto Niepodległości. Natomiast po ostrołęckich mieszkaniach został rozniesiony najnowszy numer Rozmaitości Ostrołęckich. Wróble na mieście ćwierkają, iż w niedługim czasie ukaże się nowy, skupiony wokół liczącego się w mieście ugrupowania politycznego kolejny, już trzeci tygodnik. Ale w tym przypadku projekt jest tak tajemniczy, iż przyszli wydawcy sami nic nie wiedzą na ten temat. Pięć wydawnictw w 55 tysięcznym mieście - swoisty rekord świata, tylko czy starczy czytelników i reklamodawców, aby je utrzymać.

Teraz zupełnie z innej beczki, chociaż nie do końca...
Zwycięzcą akcji edukacyjnej "Kierowca na szóstkę" promującej bezpieczną jazdę wśród młodych kierowców został ostrołęczanin Marcin Piersa. Główna nagrodę - nowiutkiego Renaulta Clio Extreme otrzymał 7 lsitopada. Oprócz płynących z różnych stron gratulacji, znalazło się wśród komentarzy m.in. na miejskich portalach, jak to zwykle bywa w naszym ostrołęckim piekiełku, wiele szyderstw i drwin. Doprawdy niepojęte jest, iż młody człowiek, który w uczciwej walce pozostawia w przegranym polu pozostałych 31 kandydatów z całej Polski zostaje w pewnym sensie opluty. To tylko przykład z ostatniego tygodnia, a tych można mnożyć.

Chociażby sprawa połączenia naszych piłkarskich "potentatów", która jest tak stara, jak historia Korony HiD (5 lat). Najgorętsze chwile przeżyliśmy latem, fuzja była już tak blisko, iż nawet 11 lipca przeprowadzono pierwszy, historyczny wspólny trening Narwi i Korony. Obecnie w rozmowach z działaczami sprawa połączenia ostrołęckich klubów oddaliła się tak bardzo, jak kometa Halley'a. Przyszłość naszego piłkarstwa obecnie nie rysuje się w różowych barwach. Zawodnicy Narwi protestują, iż "grają za darmo", a Korona przegrywa ostatnio mecz za meczem. W zarządach obu klubów zasiada wielu szacownych ostrołęczan. Mianowicie w Narwi m.in. poseł, zastępca komendanta ostrołęckiej policji, długoletni szef ostrołęckiej telekomunikacji, dyrektor FUKS, dyrektor ostrołęckiej mleczarni, dyrektor ostrołęckiego NFZ, zastępca prezesa OPEC-u. Natomiast zarząd Korony stworzony jest wokół właściciela m.in. kilkunastu kiosków i sklepów. I nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ facet wykłada swoje uczciwie zarobione pieniądze, a w związku z tym decyduje co się dzieje w klubie. Pomimo, iż istnieje prawna możliwość połączenia obu klubów już w przerwie obecnych rozgrywek, bądźmy pewni, mimo apeli kibiców, którzy przychodzą na meczu Narwi tak tłumnie, iż pozazdrościć mogą nam niektóre kluby II ligowe, do połączenia nie dojdzie. Lepiej ostrołęczanom tułać się po IV i V ligowych boiskach, niż gdyby stworzyć jeden silny klub przynajmniej III ligowy.

Adekwatną sytuację mamy w Ostrołęce przy okazji każdych wyborów parlamentarnych. Zamiast głosować na ostrołęczanina, wolimy iść do urn i postawić krzyżyk przy nazwisku kandydata znanego z telewizji czy prasy. Panuje u nas cały czas jakieś dziwne przekonanie, że sąsiad nie może być dobrym posłem, który pomoże nam i potrafi zrobić coś dobrego dla ostrołęckiej społeczności. W żadnym mieście wielkości Ostrołęki wyborcy nie głosują tak jak ostrołęczanie! Proszę oto przykład: w ostatnich wyborach parlamentarnych w samej Ostrołęce oddano 18.889 głosów ważnych. Jedyny poseł - ostrołęczanin dostał w naszym mieście 3676 głosów. Można więc bardzo ogólnie powiedzieć, iż 15.213 ostrołęczan głosowało na ludzi z innych miast lub w niewielkim stopniu na kandydatów z Ostrołęki. Te 15213 głosów postawionych na ludzi z naszego miasta dałoby przynajmniej 2-3 posłów więcej. Praktycznie każde z sąsiednich miast ma postać znaną na krajowej scenie politycznej. I tak: Ciechanów - Siemiątkowski, Łomża - Czerniawski i Kamiński, czy chociażby Oleksy związany z ziemią podlaską.
Parafrazując słowa znanego w całym wszechświecie Zulu Guli - "Ostrołęka to bardzo dziwna miasto".

Wyświetleń: 52
 
20:09, 14.11.2003 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne