« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Sobota, 4 maja 2024 r., imieniny Floriana, Moniki, Grzegorza

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Władza nie czekała z kwiatami.

Łomży zależy na kolejowym połączeniu z Warszawą, przez Ostrołękę. Tymczasem ostrołęckie władze raczej bez entuzjazmu myślą o szynobusie i kosztach związanych z jego zakupem... A na tym wszystkim cierpią podróżni.

W sobotę przed godziną dziewiętnastą na stacji PKP Dworzec Ostrołęka na krótki postój zatrzymał się nowoczesny szynobus. Promocyjny rejs po regionie objął Białystok, Śniadowo, Łomżę, Łapy i Małkinię.
Szynobus zawitał do Ostrołęki w ramach kampanii promocyjnej "Szynobus dla gmin" zorganizowanej przez Stowarzyszenie Komunikacji Szynowej i PKP Polskie Linie Kolejowe. Niestety, na ostrołęckim dworcu nie czekali na niego żadni przedstawiciele władz miasta ani starostwa. Przywitali go tylko kolejarze i studenci, którzy chcieliby, aby ruch kolejowy na trasie ich stałych podróży na uczelnie w Łomży i Białymstoku został przywrócony. Jak nas poinformował Krzysztof Szeląg, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Ostrołęce, samorządowcy byli jedynie zaproszeni na uroczystości, związane z przyjazdem szynobusu do Łomży. Z tego zaproszenia też jednak nie skorzystali.
Jak już pisaliśmy we wczorajszym wydaniu "GW", Marcin Sroczyńskiego, wiceprezydent Łomży, wyraził zainteresowanie utworzeniem połączenia z Ostrołęką za pomocą szynobusu. Stwierdził w rozmowie z "Gazetą Współczesną", że władze Ostrołęki mogłyby starać się o pieniądze na szynobus w Mazowieckim Urzędzie Marszałkowskim. W 2004 roku taki szynobus zacznie jeździć na najmniej rentownych połączeniach w województwie podlaskim. Nie dojedzie jednak do Łomży.
- To Łomży zależy na połączeniu z Ostrołęką, a nie nam - twierdzi Krzysztof Szeląg, rzecznik UM w Ostrołęce. - Dzięki szynobusowi mieliby kolejowe połączenie z Warszawą. Jeśli miasto Łomża podejmie starania o zakup szynobusu, to się do nich przyłączymy. Jednak dla nas to zbyt duże finansowe obciążenie.
Zdaniem samorządowców łomżyńskich, dopóki trasa do Warszawy nie zostanie wyremontowana, korzyści z uruchomienienia takiego połączenia będą niewielkie.
- Jeśli zostałoby wyremontowane połączenie kolejowe do Warszawy, szynobus mógłby dowozić mieszkańców Łomży do Ostrołęki, skąd mogliby jeździć do stolicy - mówi Marcin Sroczyński, wiceprezydent Łomży. - Takie rozwiązanie ma sens tylko jednak wtedy, gdy czas przejazdu z Ostrołęki do Warszawy będzie skrócony z trzech godzin do jednej. Z informacji, jakie mam, wnoszę, że plany, związane z modernizacją takiego połączenia istnieją.

Zdaniem ostrołęckich kolejarzy, szynobus mógłby jeździć na trasach, na których zawieszono połączenia kolejowe,
tj. Ostrołęka - Łomża, Ostrołęka - Łapy, Ostrołęka - Małkinia, Ostrołęka - Olsztyn.
- Szynobus mógłyby zacząć jeździć na tych trasach choćby jutro - mówi Henryk Brodackim, naczelnik sekcji eksploatacji taboru trakcyjnego w Ostrołęce, Zakład Taboru w Białymstoku. - Mamy pracowników, paliwo i całe potrzebne zaplecze.
- Szynobusy to szansa dla mniejszych miejscowości, które zawsze znajdowały się na uboczu - mówi Andrzej Romanik, technolog ds. inżynierii ruchu z Zakładu Linii Kolejowych w Siedlcach. - Są komfortowe i tanie.
Wszystko wskazuje jednak na to, że szynobus do Ostrołęki nie dojedzie. Przynajmniej, dopóki władze obu byłych wojewódzkich miast nie usiądą w tej sprawie do wspólnych rozmów.

Wyświetleń: 33
 
11:12, 29.07.2003 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne