Piątek, 3 maja 2024 r., imieniny Marii, Aleksandra, Stanisława
Prezydent Janusz Kotowski nieoczekiwanie zwrócił się z prośbą o wycofanie dwóch projektów uchwał przedłożonych na najbliższą sesję rady miasta, którą zaplanowano na 26 listopada. Pierwsza sprawa dotyczy nadania nazwy ul. Czesława Miłosza w rejonie ul. Wypychy w Ostrołęce.
Druga ma związek z ul. Kruczą (poprzeczna do ul. Słowackiego), która jest położona poza granicami administracyjnymi miasta, dokładnie w Rzekuniu. Projekty uchwał radni otrzymali w piątek 13 października, a już cztery dni później, prezydent Janusz Kotowski poprosił o ich wycofanie.
- Powyższa prośba podyktowana jest złożonym w dniu 17 listopada 2015 roku wnioskiem Rady Osiedla Stacja dotyczącym konieczności przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami osiedla odnośnie powyższych projektów uchwał - czytamy w piśmie prezydenta Ostrołęki.
To bardzo rzadko stosowana formuła, kiedy to na wniosek rady osiedla włodarz wycofuje się z przedłożonych wcześniej projektów. Zwrócić należy uwagę na fakt, że Czesław Miłosz od lat w środowisku prawicowym budzi kontrowersje ze względu na wiele krytycznych słów w twórczości pod adresem Polski i Polaków m.in. słynne "Polak musi być świnią, bo się Polakiem urodził", a Matkę Boską uznaje za pogańską boginię.
Zupełnie inaczej wygląda sprawa ul. Kruczej, której nazwa została nadana w 1985 r. przez Miejską Radę Narodową w Ostrołęce. Miasto nie było i nie jest właścicielem gruntów położonych w pasie drogowym tejże ulicy. Przylegają jednak do niej zabudowane działki położone na terenie naszego miasta, którym nadano numery porządkowe od ul. Kruczej. Zgodnie z uchwałą Gminnej Rady Narodowej w Rzekuniu z 1977 r. ulica nosi nazwę Ławska. Miasto chce teraz uporządkować tę kwestię. Obecnie przy ul. Kruczej, w budynkach położonych na terenie miasta, zameldowanych jest 13 mieszkańców (w tym dwójka dzieci). Zmiana wiązałaby się z koniecznością zmiany adresu budynków położonych przy tej ulicy oraz zmianą meldunku zamieszkałych w nich osób.
Oba projekty uchwał mają powrócić pod obrady na kolejnej sesji. Czy tak się stanie, przekonamy się pod koniec grudnia.