« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Czwartek, 9 maja 2024 r., imieniny Grzegorza, Bożydara, Karoliny

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Ekokajakarz przypłynął do Ostrołęki i ocenił stan ekologiczny Narwi (zdjęcia, wideo)

Dominik DobrowolskiDominik DobrowolskiWe wtorkowy, wietrzny i deszczowy dzień do brzegów ostrołęckiej Narwi przypłynął Dominik Dobrowolski - podróżnik i ekolog, który kajakiem przemierza polskie jeziora i rzeki, edukując mieszkańców w zakresie ekologii oraz zachowywania czystości wód.

Podróżnik bierze udział w ekologicznej akcji "Recykling Rejs - odzyskuj tworzywa sztuczne" i niestrudzenie, od wielu lat, edukuje społeczeństwo w temacie przeciwdziałania zaśmiecaniu środowiska wodnego.

Dominik wystartował 5 czerwca br. z Węgorzewa, a we wtorek 13 czerwca dopłynął do Ostrołęki, gdzie na miejskiej plaży spotkał się z mediami oraz przedstawicielem samorządu. Cała trasa liczy blisko 500 kilometrów i wiedzie przez Wielkie Jeziora Mazurskie, Pisę, Narew, Bug i Wisłę. Ekolog planuje zakończyć rejs 19 czerwca w Warszawie, upamiętniając także w ten sposób Rok Wisły.

- Podczas tegorocznego rejsu namawiam turystów, aby przemierzając Polskę, nie ważne czy to jeziora, morze czy góry, aby dbali o środowisko naturalne, dbali o czystość. Chciałbym, aby także po wakacjach pozostały piękne wspomnienia i zdjęcia czystych plaż, jezior, Bałtyku. Nie zostawiajmy po sobie śmieci, zabierajmy je ze sobą. Przecież puste opakowanie jest znacznie lżejsze, niż to z zawartością i łatwiej je zabrać - apeluje kajakarz.

Narew jest brudna, ale ma potencjał
Podczas swojej podróży Dominik odwiedził wiele miejsc, zawinął do wielu portów i wszędzie propaguje ekologiczny styl życia.

- Odwiedzam wiele miejsc i widzę, że nad brzegami są nie tylko piękne widoki, szuwary, kaczki, łabędzie i inne piękne zwierzęta, ale także śmieci. Niestety, to ludzie je tam zostawiają, a na koniec wszystkie te odpady trafiają do Bałtyku. Należy wiedzieć, że nasze morze jest akwenem pół zamkniętym i te wszystkie śmieci pozostaną tam na wieczność, nikt ich nie odławia. Także mieszkańcy Ostrołęki i okolic się do tego przyczyniają - mówił Dominik.

Podróżnik potrafi też porównać miejsca które odwiedził i niestety, na tle innych rzek, Narew nie jest w najlepszej kondycji. Widać też, że nabrzeża są brudne, pełne butelek i innych odpadów.

- Nie będę ukrywał, Narew jest brudna. To jest problem mieszkańców, bo nie kaczki i łabędzie zostawiają butelki. Ten temat to ogromne pole do popisu dla edukatorów, ekologów, dla straży miejskiej, ale też władz samorządowych. Marzy mi się, aby wprowadzona została zasada "zero tolerancji dla śmiecenia". Jeśli wszyscy będą reagować, upominać, piętnować i karać śmiecących, to będzie jakiś efekt - mówił ekolog.

Dominik mówi jednak, że dostrzega ogromny potencjał naszej rzeki oraz całego miasta, które powinno zainwestować w budowę infrastruktury rzecznej. Podkreśla też, że Narew jest częścią składową największego szlaku turystycznego w Polsce biegnącego Wisłą od Warszawy, później Kanał Żerański, Zalew Zegrzyński, Narew, Pisa, aż do jezioro Roś na Pojezierzu Mazurskim.

- W Ostrołęce brak jest infrastruktury, brakuje przystani, chociaż jest na to bardzo dobre miejsce np. za drugim mostem (Madalińskiego, przyp. red.). Jest tam kapitalne miejsce na przystań, ale też po drugiej stronie pole biwakowe, domki, przystań dla jachtów i motorówek. Gdy ta infrastruktura będzie, to każdy chętnie się tu zatrzyma, zje, coś wypije. Turystyka jest ogromną gałęzią gospodarki i pomoże w rozwoju miasta, ale trzeba zainwestować w ochronę środowiska i infrastrukturę - dodał Dominik.

Narew jak autostrada
Kajakarz ocenił też walory Narwi. Wprawdzie wpłynął na nią przy bardzo niesprzyjającej pogodzie - musiał mierzyć się z wiatrem, deszczem i burzą, ale twierdzi, że warto po niej pływać.

- W porównaniu do innych rzecz, Narew to niemal autostrada. Ma olbrzymie walory, wiele starorzeczy, które, gdyby były oczyszczone i można byłoby tam wpłynąć kajakami, to stanowiłyby wielką atrakcję dla turystów. Po Narwi pływa się bardzo dobrze, oczywiście, gdy pogoda sprzyja, bo jak wiemy, w złych warunkach nawet najłatwiejszy odcinek będzie stanowił wyzwanie - ocenia podróżnik.

Walory Narwi potwierdził też Wiesław Szczubełek, wiceprzewodniczący rady miasta, który na spotkanie przybył jako przedstawiciel samorządu, ale i jako wieloletni wodniak, któremu bliskie są tematy związane ze sportami wodnymi i ekologią. Przyznał, że ten szlak jest piękny i unikatowy w skali kraju, a także nasza rzeka jest wyjątkowa. Zapewnił, że samorząd pracuje nad projektem budowy i promocji szlaku Pisa-Narew.

- Już podpisano porozumienie marszałków województw mazowieckiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego w sprawie opracowania planów. Mamy już w części pozwolenia na budowę infrastruktury - przystani kajakowe, żeglarskiej i motorowodnej wraz z budową nadrzecznego amfiteatru i rzecznej mariny. Staramy się o środki finansowe, zobaczymy co z tego wyjdzie - mówił Wiesław Szczubełek.

Radny broni też czystości Narwi i przypomina, że jeszcze kilka lat temu rzeka była niczym ściek, a teraz jej standardy się podnoszą. Miejmy nadzieję, że na planach samorządu się nie zakończy i Ostrołęka doczeka się wreszcie oczekiwanej infrastruktury nadrzecznej, dzięki której można byłoby wykorzystać potencjał Narwi.

Tegoroczny "Recykling rejs 2017: Mazury-Warszawa" zorganizowany został we współpracy z Fundacją PlaticsEurope Polska, którą reprezentował Kazimierz Borkowski.

Wizyta Dominika Dobrowolskiego w Ostrołęce miała miejsce 13 czerwca br.

Zobacz zdjęcia:
Ekopodróżnik-kajakarz Dominik Dobrowolski w Ostrołęce (13.06.2017)

Wyświetleń: 7010
 
13:30, 13.06.2017 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne