Piątek, 3 maja 2024 r., imieniny Marii, Aleksandra, Stanisława
Spokojną jazdę 35-letniego ostrołęczanina poruszającego się ulicą Witosa zakłóciło nagle uderzenie w tył pojazdu przez innego uczestnika ruchu drogowego. Zaskoczenie było jeszcze większe, gdy okazało się, że sprawca - kierowca nissana ucieka z miejsca zdarzenia.
Na miejscu kolizji, patrol policji zastał tylko jednego uczestnika zdarzenia.
- Około 35-letni mieszkaniec Ostrołęki oświadczył, że jadąc oplem ulicą Witosa w tył jego auta uderzył kierujący nissanem. Po uderzeniu sprawca uciekł. Komunikat o oddalającym się pojeździe został przekazany do wszystkich patroli na terenie miasta i powiatu - informuje mł. asp. Tomasz Żerański, rzecznik prasowy ostrołęckiej policji.
Mundurowi ustalili miejsce, w którym zaparkowany był poszukiwany nissan. W piwnicy jednego z bloków zatrzymali także właściciela pojazdu, który posiadał przy sobie kluczyki. Okazał się nim około 60-letni ostrołęczanin.
- Od mężczyzny wyczuwalny był alkohol. Na pojeździe widoczne były uszkodzenia pokolizyjne. 60-latek został także rozpoznany przez uczestnika zdarzenia. Mężczyzna odmówił poddaniu się badaniu alkomatem. W związku z powyższym, została od niego pobrana krew do badań na zawartość alkoholu. Zostało mu zatrzymane również prawo jazdy - dodaje Tomasz Żerański.
Kierujący oplem był trzeźwy. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą policjanci z ostrołęckiego wydziału dochodzeniowo-śledczego ostrołęckiej komendy.
- Nigdy nie wsiadajmy po alkoholu za kierownicę. Jedna nierozważna decyzja może przyczynić się do tragedii wielu osób - przestrzega rzecznik Żerański.
Zdarzenie miało miejsce w środę 22 marca około godziny 16.00.